7

51 8 9
                                    

Szybko sznurowałem buty przez co szło mi jeszcze gorzej, sznurówki co chwilę wypadały mi z palców lub gdy już miałem robić kokardkę zamiast niej wychodził mi supeł.
— Kurwa mać... - Wymamrotałem wiedząc, że do autobusu zostało mi 10 minut co oznacza, że powinienem wyjść w tej chwili.
— Wystarczyło wstać 20 minut wcześniej. - Stanął nade mną Minho z szczoteczką w ustach, chłopak w żaden sposób nie poprawiał mi humoru.
— Hyung przestań... Japierdole nareszcie. Widzimy się potem. - Pomachałem mu podczas zamykania drzwi i od razu zacząłem biec na przystanek. Co prawda nie był on daleko ale mając 6 minut, spacer nie wydawał się być najbezpieczniejszą opcją. Linia autobusu, na którą się śpieszyłem, miała tendencję do przyjeżdżania minutę czy dwie wcześniej, a był to jedyny transport na jaki mogłem sobie dzisiaj pozwolić. Zadyszany zatrzymałem się przy białej budce oklejonej plakatami i różnymi ogłoszeniami. Gdy tylko uniosłem głowę, autobus pojawił się na horyzoncie.
Wszystko by szło zgodnie z planem gdyby nie fakt, że o godzinie 8 w Seulu były jedne z największych korków, a wytwórnia JYP znajdowała się w samym centrum. Poddenerwowany wyglądałem co chwilę przez okno obgryzając w tym samym czasie paznokcie.
— Cholera. - Powiedziałem do siebie bo zegarek na telefonie pokazywał 8:32, zostało mi zaledwie 18 minut aby być chociaż 10 minut przed czasem.
W celu uspokojenia się zacząłem przeglądać social media, jako pierwszy zobaczyłem nowy post Hyunjina na jego instagramie. Nie uspokoiłem się.

Wybiegłem z autobusu jak najszybciej potrafiłem i po kilku zakrętach znalazłem się pod wielkim wieżowcem na którym widniał napis JYP. Po wejściu do środka jeszcze raz sprawdziłem zrzut ekranu maila, którego wysłał mi Minho. Piętro 8. Rozejrzałem się dookoła i w oczy rzuciła mi się winda z zamykającymi się drzwiami. Szybko do niej podszedłem i w ostatniej sekundzie wsunąłem buta pomiędzy drzwi, dzięki czemu bardzo prawdopodobny był fakt iż dostanę się na przesłuchanie o idealnej godzinie. Wszedłem do małego pomieszczenia i gdy nakierowałem wskazujący palec na przycisk z cyfrą 8, ten był już podświetlony co oznaczało, że osoba która była ze mną w windzie jechała na to samo piętro.
— Chyba się znamy. - Towarzysz zwrócił na siebie moją uwagę. Rzeczywiście, jego głos był znajomy a gdy uniosłem głowę, wiedziałem z kim mam do czynienia.
— Tak... - Ukłoniłem się od niechcenia i odwróciłem wzrok z nadzieją, że winda w końcu dojedzie na wybrane piętro.
— Gratuluję nowych fanów. I napewno dostaniesz tą fuchę, widziałem jak tańczysz. - Hyunjin się uśmiechnął i od razu po sygnale wyszedł z windy. Z lekkim grymasem na twarzy ruszyłem do wskazanej w mailu sali treningowej. Hyunjin działał mi na nerwy gdy widziałem go w internecie więc podczas nawiązywania z nim realnych interakcji, miałem ochotę roztrzaskać głowę najpierw jemu a potem sobie. Był okrutnie sztuczny we wszystkim co robił.
Po wejściu do dużego szaro czarnego pomieszczenia przywitała mnie spora ekipa pracowników wytwórni i czterech innych ubranych na sportowo "kandydatów".

— Jesteśmy w komplecie. - Zaczął mężczyzna na oko w wieku mojego taty. - Od prawej strony numer 1 i tak dalej. Możesz się rozgrzać tutaj a resztę poproszę o wyjście na korytarz. - Dokończył patrząc wprost na mnie, osobę od prawej strony. Czułem jak zaczynam się pocić, nie spodziewałem się, że będzie nas tak mało i że będzie się to odbywało w tak sztywnych warunkach. Tak jak polecił mi zapewne jakiś dyrektor zabrałem się za 10 minutową rozgrzewkę. W głowie cały czas przypominałem sobie kolejne kroki choreografii, które mieszały mi się z myślami na temat Hyunjina.
— Możesz zacząć. - Gwałtownie zaprzestałem ćwiczenia które właśnie wykonywałem i niepewnie skinąłem głową.

Zmęczony i nadal spięty piłem wodę na ławce pod salą w której kilkanaście minut temu tańczyłem. Ostatnia osoba właśnie weszła do środka co oznaczało, że za chwilę ten sam facet który rządzi całym tym przedsięwzięciem powie nam formułkę o tym, że rozpatrzą nasze zgłoszenie do konkretnej daty, informacje końcowe dostaniemy mailem i możemy już wyjść. Na myśl o nagrywaniu kolejnych zwrotek i zrobieniu wieczorem live robiło mi się słabo. Ten dzień dopiero się zaczął a ja już nie mam siły. Przymknęłam oczy i oparłem głowę o ścianę za mną, starałem się nie rozmyślać za dużo o moim występie tak jak radził mi Chris.
Wzdrygnąłem się gdy na ramieniu poczułem lekki dotyk, szybko otworzyłem oczy tylko po tym aby zobaczyć Hyunjina, który zaraz po delikatnym przejechaniu dłonią po moim ciele wszedł do pomieszczenia, którym byłem dzisiaj zainteresowany. Poprawiłem się na krześle i cholernie zdezorientowany patrzyłem na zamykające się duże przeszklone mlecznymi szybami drzwi. Czy on potrafił chociaż przez chwilę nie gwiazdorzyć? Nie zachowywać się jak pępek świata? Do tego nie rozumiałem czego dorosły mężczyzna chciał od takiego małolata, potrafiłem wyjaśnić sobie jego zainteresowanie całym naszym zespołem, może spodobała mu się muzyka, może nasze choreografie, może po prostu był ciekawy jaką grupą jesteśmy ale dlaczego zaczynał przekraczać pewne... granice? Dlaczego tak intensywnie próbował zwrócić na siebie moją uwagę. Po chwili z sali wyszedł nie Hwang, a zarządzający przesłuchaniem i chłopak, któremu prawdopodobnie nie dano nawet dokończyć swojego wystąpienia.
— Już wybraliśmy osobę, która dostanie posadę. Zaproszenie na podpisanie umowy i grafik zostaną wysłane mailowo. - Skinął głową zamiast poprawnie się ukłonić, zapewne aby pokazać swoją posadę i wrócił do środka. Zadowolony, że stres związany z oczekiwaniem na wyniki został wyeliminowany z mojej listy męczących rzeczy włożyłem do uszu słuchawki i ruszyłem do wyjścia. Przez całą drogę słuchałem wersji demo trzech piosenek, które Chan miał dzisiaj w planach nagrywać. Bardzo wierzyłem, że ten album będzie w kpopie jak orzeźwiający powiew wiatru. Coś czego żaden boysband jeszcze nie wydał.
Po wejściu do już dobrze znanej wytwórni szybko odnalazłem studio Chana i bez pukania wszedłem do środka. Rzuciłem torbę obok kanapy na której zaraz sam się rozłożyłem korzystając z faktu, że starszy kompletnie nie zauważył mojej obecności.

I always wanted to be famous [ Hyunin ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz