5

48 7 7
                                    

"Zdziwilibyście się jakim chujem jest Hyunjin w rzeczywistości, nigdy nie poznałem tak niemiłego czło| "
— Co robisz? - Lekko podskoczyłem na niespodziewane pytanie Changbina. Szybko zgasiłem ekran telefonu aby chłopak, który właśnie stał nade mną, nie zobaczył jakiej aplikacji używam.
— Nic, czekam aż Chan mnie zawoła. - Cały czas kucając skinąłem głową w stronę najstarszego, który męczył się z taśmą klejącą aby przytwierdzić Seungminowi kartkę z jego imieniem na przód bluzy.
Za 30 minut mieliśmy zacząć uliczny występ. District 9, School Life, My Pace, Miroh, Awkward Silence i YAYAYA, taki był nasz dzisiejszy repertuar. Jak na razie ludzi było niewiele, około 15 dziewczyn z widocznym wyczekiwaniem przyglądało się naszym technicznym przygotowaniom. Kartki z imionami były po to, aby osoby które kompletnie nas nie znały mogły dowiedzieć się o nas najbardziej podstawowych rzeczy. Dyskretnie wypatrywałem w tłumie wysokiej, szczupłej sylwetki chłopaka, który zadeklarował że pojawi się na naszym występie. Nie żeby zależało mi na jego zainteresowaniu naszym zespołem ale... jego zachowanie bardzo mnie intrygowało. O co mu chodziło? Chciał nam po prostu dopiec przez to, że w taki a nie inny sposób zdobywaliśmy fanów? Chciał się wywyższyć?

— Jeongin! - Chris uniósł kartkę z moim imieniem, dając mi znać że to moja kolej.
Starszy uśmiechnął się do mnie i cicho poprosił abym przytrzymał kawałek papieru przy mojej klatce piersiowej podczas gdy on walczył z taśmą klejącą.

— Stresujesz się? - Zapytał niewyraźnie przez rolkę taśmy w ustach, aby zwolnić obie ręce.
— Przecież to nie pierwszy raz hyung... - Wróciłem wzrokiem z podejrzanie dużego tłumu do Chrisa.
— Ale to widać, jesteś bardzo oczywisty. Będzie dobrze. - Poklepał mnie po ramieniu i od razu zawołał Felixa, nie dając mi szansy dokończyć.
Wokół nas stało tyle osób, że nawet nie byłem w stanie ich zliczyć. Domyślałem się, że nastolatki przyszły tu za sprawą Hyunjina i jego obserwacji na naszym koncie. Hwang obserwował zaledwie 5 kont dlatego nie trudno było przegapić jakąkolwiek zmianę. Konto wytwórni, swój "oficjalny" profil, girlsband spod swojej wytwórni, znany koreański projektant i my. Fani lubili śledzić liczby, liczby wygranych w programach muzycznych, liczby odtworzeń teledysków, liczby streamów na platformach streamingowych, liczby polubień pod zdjęciami i liczby kont zarówno obserwujących jak i obserwowanych. Nie byłem tym zdziwiony, jako 12 latek robiłem to samo, spędzając całe dnie przed telefonem w celu analizowania liczb robionych przez BTS.
Wyrwany z odległych wspomnień przez zespół, szybko do nich dołączyłem ustawiając się do pierwszej choreografii.

— Step out, to byli Stray Kids! Dziękujemy za przybycie i liczymy na wasze wsparcie w przyszłości. - Stojąc w linii ukłoniliśmy się na zakończenie występu, przyjmując wszystkie oklaski z zadowoleniem. Gdy uniosłem głowę, szybko "przeskanowałem" wzrokiem widownie w poszukiwaniu jednej konkretnej osoby. Domyślałem się, że idol nie mógł od tak pojawić się w przestrzeni publicznej bez dokładnego zamaskowania ale mimo wszystko łudziłem się, że uda mi się go dostrzec, że dotrzymał swojej obietnicy. Chwila... przecież mi kompletnie nie zależało na uznaniu kogoś tak zadufanego w sobie, nie zależało mi na zdaniu osoby którą anonimowo wyśmiewałem w internecie. Po co w ogóle starałem się upewnić, że chłopak przyszedł?
Szybko wróciłem na ziemię, słysząc swoje imię uśmiechnąłem się do wołających nastolatek, uroczo im odmachując czy pokazując połowę serca jak to na najmłodszego członka zespołu przystało. Lubiłem swój imicz słodkiego 19latka pomimo iż prywatnie nie byłem aż tak infantylny.

Po wejściu do jednego z naszych dwóch firmowych busów, które szybko miały przewieźć nas do dormu, wziąłem głęboki oddech.
„Brawo" pogratulowałem sobie w myślach.

— Ich tam było pierdyliard!
— Myślicie, że to przez Hwanga?
— Co go w ogóle pchnęło do zaobserwowania nas?

Krótką chwilę ciszy przerwało mi troje przyjaciół, którzy nadal naładowani adrenaliną dyskutowali na temat dzisiejszej widowni. W tej chwili marzyłem o byciu jednym z starszych członków aby podróżować w trójkę, Seungmin, Felix i Jisung nie zamykali ust ani na sekundę.

— A ty co sądzisz Jeongin? - Uchyliłem powieki by spojrzeć na chłopaka w długich blond włosach, który razem z pozostałą dwójką wyczekiwał odpowiedzi.
— Ale co? Że dlaczego nas zaobserwował? - Przygryzłem lekko wargę, zastanawiając się czy powinienem opowiedzieć im o incydencie, który miał miejsce po złożeniu przeze mnie wypowiedzenia.
— Nie mam pojęcia. - Rzuciłem wymijająco przez co Jisung wywrócił oczami.
— Ależ ty rozmowny. - Prychnąłem pod nosem na jego zaczepkę i wyjąłem z sportowej torby telefon.
Po odblokowaniu urządzenia od razu wyświetlił mi się szkic wpisu, którego nie zdążyłem opublikować wcześniej. Po dłuższym zastanowieniu postanowiłem nie udostępniać go, planowałem w należyty sposób wykorzystać fakt iż moja "ofiara" miała jakieś pojęcie o moim istnieniu i że już pojutrze musiałem dać z siebie wszystko, aby zostać jego backup tancerzem. Ilość o wiele prywatniejszych informacji które mogłem uzyskać i wystawić na forum była bardzo motywująca.
Odświeżający prysznic, szybki obiad i wyjście z Minho do wytwórni, to właśnie zrobiłem po przyjeździe do dormu.

— Wychodzimy! - Starszy powiadomił resztę podczas gdy ja wiązałem sznurówki. Nie czułem się najlepiej ale nie chciałem stresować Minho, chłopakowi bardzo zależało żebym reprezentował nas tuż obok jednego z popularniejszych artystów. Cicho westchnąłem i przymrużając przez ból karku oczy wstałem, gotowy do opuszczenia mieszkania.

Muzyka zamiast sprawiać przyjemność zaczynała okrutnie dudnieć mi w uszach. Krzyk starszego, który monitorował każdy mój ruch był przyćmiewany przez nieprzyjemny pisk. Zamknąłem oczy, tylko na dłuższą chwilę, lub dwie, lub... Poczułem ból całego ciała. Gdy ponownie uchyliłem powieki ujrzałem sufit i rażące światło. Z skrzywionym wyrazem twarzy podniosłem się na łokciach czego szybko pożałowałem, od razu dopadły mnie zawroty głowy.
— Czemu nic nie mówiłeś, mogliśmy dzisiaj odpuścić... i tak już idealnie umiesz całą choreografię. - Minho obgryzał paznokcie zapewne w stresie. Nie umiałem mu teraz odpowiedzieć dlatego tylko pokazałem palcem wskazującym aby zamilkł.
Z powrotem zamknąłem oczy zakrywając je dodatkowo dłonią i znowu położyłem głowę na jasno brązowych panelach.
— Jest spoko, jak przestanie mi się kręcić w głowie to mogę zatańczyć jeszcze raz.
— Ogarnij się, nie mogę cię zabić.
— Nie, serio, to tylko chwilowe. - Jeszcze raz spróbowałem usiąść, a gdy już myślałem, że dam radę powtórzyć układ coś zaczęło łaskotać mnie pod nosem. Uczucie szybko przeniosło się na usta, które zdezorientowany przetarłem dłonią. Krew?

— Wracamy, chuja a nie będziesz tańczyć.

I always wanted to be famous [ Hyunin ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz