*następnego dnia*
-Deku wstawaj!!!
-Co się drzesz? *powiedział zaspany Izuku który dopiero się obudził*
-Mamy trening o 11:00.
-Kurwa...dobra wstaje.
*ogarnęli się i wyszli z pokoju. Weszli do szatni i zaczęli się przebierać. Bakugo niechcący przeleciał wzrokiem Izuku który nie miał na sobie koszulki i nie wiedział czemu ale spodobał mu się tors Izuku. Lecz sekundę po swojej pomyśli zaczął myśleć ogólnie o tym jaki Izuku jest śliczny jego twarz, ciało czy włosy są prześliczne. "Zaraz kurwa o czym ja myślę. Popierdoliło mnie do reszty już kurwa. Ja chory jestem? A może gorączkę mam? Nie no zdrowy to ja nie jestem napewno." Myślał tak przez najbliższe 4 minuty bo coś albo bardziej ktoś mu przerwał myślenie*
-Idziesz? *powiedział Izuku*
-Y tak no już idę...
-Wszystko okej?
"Sam już kurwa nie wiem" -Tak.
-Dobra to chodź.
*po treningu gdy się przebrali poszli do pokoju lecz Bakugo nie mógł spokojnie odpocząć gdyż zadręczały go myśli*
"Ale on jest śliczny. Nie no kurwa co? Ma piękną zgrabną twarz, włosy, ciało i wszystko inne... ZARAZ CO JA PIERDOLE! Ja mam gorączkę serio. Pojebało mnie już kompletnie kurwa"
-dobranoc Kachan
-Yhym dobranoc Izuku *Bakugo i tak nie spał przez najbliższe 2 godziny bo dręczyły go myśli o Izuku* "no pojebie mnie zaraz"
-Izuku śpisz?
-Już nie a co tam?
-Możesz tu przyjść na chwilę?
-Gdzie?
-Możemy...może razem spać?
-Nie możesz zasnąć?
-Yhym.
-Dobra. *Izuku położył się obok Bakugo ale oddalił się trochę lecz Katsuki przytulił go do siebie i zasnęli wtuleni w siebie*
![](https://img.wattpad.com/cover/373066087-288-k113447.jpg)