ROZDZIAŁ 11 SYLWESTER

5 2 0
                                    

Nowy rozdział

Życzę miłego czytania

Nicolas

Zbliżał się sylwester ja I chłopaki umówiliśmy się wieczór w mieszkaniu Freedie'go, przygotowałem się na wieczór i ubrałam jeansy I czarna bluzę a na to kurtka i komplet od Nicole po czym wyszlem poszlem do Freedie'go domu i byli tam chłopacy ale nie tylko oni bo dziewczyny też łącznie z Nicole

-Nic nie mówiłeś że będą dziewczyny

-Niespodzianka po za tym...

Pociagnol mnie na bok powiedział coś do mnie niższym tonem głosu

-Zane'owi podoba się Elis

-Oni pokolei zakochują się w tych dziewczynach

-I ja też naleze do tej grupy

-Która?

-Nicole

Mój uśmiech opadł automatycznie jakoś dziwnie się poczułem gdy kumpel oznajmił że podoba mu sie Nicole poczułem serio dziwnie

-oooo....

-Fajnie

-Żartowałem chciałem cie wkurwic

-Serio? Nie ruszyło mnie to

-Taaa akurat! Spokojnie wiemy że Nicole jest nie tylkalna bo jest już twoja

-Nie pierdol głupot takich tylko ją lubie

-Tylko ją lubisz mhm

-Dobra Spadaj

-Skoro nie Nicole to może Francuzka

-Nie nie to był koszmar kazała mi jeść
Żabie udka chciała zrobić ze mnie francuza

-Tu en as un petit ~masz małego~
Na co poruszył brwiami w gore

-No chyba nie ja

-O Nicolas co ty tu robisz?

-Przyszłem do kumpli Roxie a ty

-No Freedy nas zaprosił

-Fajnie

-Widzę że nosisz

-Co?

-No prezent od Nicole

-Aaa no tak noszę ładny jest i nie marnuje się w szafie

-Oj jesteś za dobry dla niej

-Nie jesteśmy razem

-wiem ale całą ekipą was Shipujemy mnie naprzyklad shipują z Freedim ale wydaje mi sie że to raczej nie wypali ale ty i Nicole jesteście idealni do siebie

-pierdol pierdol

-Oboje uparci

Podeszłam przywitać się z Nicole ona raczej spodziewała siw że przyjdę bo to byli moi Kumple

-Do północy mamy czas a żeby było atrakcyjnie to butelka calowana będzie gorąco powiedział Leo

-Co tak patrzysz wszyscy jesteśmy single

-Niech bedzie

Usiedliśmy w kole w salonie u Freedie'go i postawiliśmy butelkę z wodą po czym pierwszy Zakręcił freedy wylosowal Leo

-Uuuuu

Cmokneli sie partia leciała a butelka się kręciła losowały się osoby butelka wylosowała mnie i musiałem pocałować Gretę

-Oooooo nasz drugi shipppp krzyknęła Elis

-Takkkk dopowiedziała Rosie

-No całujcie się krzyknol Freedy

Zrobiłem to trochę nie chętnie na wzgled kumpla ale pocałowaliśmy się

Leciała kolejna partia wykręciłem
Lunę, zbilzylem się do niej i ja pocałowałem dziewczyna zakręciła i wylosowała Elis obie się cmoknely butelka się kręciła a zestawy nie które się powtarzały aż wkoncu butelka zatrzymała się naprzeciwko mnie

-Oooooooooo będzie się działoooooooo krzyczał Zane

-Jak oni nie będą razem nie wieże w miłość powiedział Leo

-Weźcie upomniała ich Nicole

Dziewczyna zaczęła się do mnie zbliżać nie wiem czemu ale stresował mnie ten pocałunek ona wyglądała na taką że chyba nie chciała się całować stresowało ją to ale dziewczyna się przełamała i mnie cmoknela czułem jej usta na swoich nie było to muśnięcie ustami tylko naprawdę pocałunek odsunela się odemnie i widziałem jak jej policzki się zaróżowiły a ja czułem jak płonę w środku i na zewnątrz serce waliło niczym młot to był chyba mój pierwszy taki pocałunek który naprawdę mnie zestresował

-Ide do łazienki

Oznajmiłem znajomym po czym szybko zniknolem z salonu musiałem się ogarnąć stanolem przed zlewem i odkręciłem zimna wodę a potem nalalem ja do garstki dłoni i ochlapałem swoją twarz pare razy wyłączyłem wodę i stałem chwilę patrząc na siebie w lustrze a woda spływała mi po twarzy wytarłem twarz ręcznikiem i wróciłem do reszty

Zbliżała się północ a my już szykowaliśmy szampana alkoholowego ktorego skołowala Elis co za laska ona jeśli chodziło o alkohol potrafila wszystko przemycić czy wytrzasnąć nalalismy do kieliszków na wino szampana i wyszliśmy na dwór z szampanem odliczając do północy gdy wybiła północ fajerwerki szczelały na niebie a my wszyscy w tym samym momencie wyzerowalismy swoje kieliszki z szampanem podeszły do nas osoby z naszej klasy wracali skądś

-No elo Adams i Kolos

-Witaj Eljot co porabiacie w sylwka powiedział Leo

-Ano wiadome świętujemy z wódką i klasą a wy w gronie przyjacielskim

-A jak odezwałem się

-O jest i nasza Bell odezwał sie mateo

-Jak tam ślicznotko?

-Spierdalaj

-Co tak ostro nic nie zrobiłem dotknol jej zjeżdżając palcem po jej plecach a dziewczynę przeszedł dreszcz

-Mateo Mogel Wypierdalaj bo ci tego palca utnę.

-Nie tak ostro Bąbelku

-Spierdalaj bo ci zajebie

-Bąbelek się zdenerwował

Nicole nawet nie zawahała sie i zamachlela się i z całej sily przywaliła chlopakowinw rękę że ten odskoczył i syknol

-Tu szmato
Jak cie kurwa

popchnoł ją a ona chciała się na niego rzucić ale powstrzymałem ja dostała furii gdy chciał jej oddać

-Wypierdalaj bo się w piekle będziesz smażył

Chlopak Wyciągnęła druga rękę

-Nie dotykaj mnie nie waż się

Dziewczyna cały czas odzywała się do niego ciętym językiem chłopak chyba jej podpadł skoro tak go nienawidziła

***

Hidden Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz