Rozdział 2

2 0 0
                                    


Pov. Maeson ( Evans )

Ide na spacer z moim psem Diego. Przyszła do mnie wiadomość więc chciałem wyciągnąć telefon z kieszeni i spojrzeć lecz, gdy odłożyłem smycz na ziemię Diego uciekł... Nie mam pojęcia co się nawet stało! Zawsze czekał jak chciałem na chwilę odstawić smycz, a teraz nagle uciekł...
Zerwałem się natychmiast i pobiegłem ile sił w nogach by tylko go złapać. Zauważyłem go!! Podbiegłem do jakieś kawiarni gdzie się znajdywał. Stał przed młodą kobietą która go głaskała.

-  Diego... Tu jesteś. Oyymm. Dziękuję za znalezienie psa... - podziękowałem.

Na co odpowiedziała.

- N-nniema za co. Dowidzenia. - wydawało mi się jakby się mnie bała... Tylko nie mam pojęcia czemu.

- Ale... - chciałem zapytać ją jescze czy nie chciałaby się ze mną umówić na kawę jako podziękowania, ale od razu uciekła... Dziwne niepowiem... No, ale okej. Może jescze kiedyś się spotkamy kto wie.

  A właśnie nie przedstawiłem się co za moje maniery.

A więc tak nazywam się Maeson. Mam 23 lata interesuje się robieniem zdjęć bo w sumie tym się właśnie zajmuje jestem fotografem. Oprócz tego interesuje się też rzeźbiarstem. W wolnym czasie lub, gdy mam gorszy dzień idę do specjalnego pokoju gdzie mam cały sprzęt do rzeźbienia i tak zajmuje mi połowa dnia. Jak już mówiłem mam psa o imieniu Diego mam już go bodajże 3 lata... Mam także grupkę znajomych poznałem się z nimi w liceum. Uwielbiam ich, ale  czasami naprawdę im odbija a jak im to mi też... To chyba tyle o mnie.

   A co do tej kobiety zaciekawiła mnie... Mam nadzieję, że jescze się spotkamy.

  No kochani drugi rozdział mamy za sobą. Jak wam się podobał?

  
    ~ 266 słów ~

Dark Paradise Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz