7. Uczucia skomplikowana sprawa

99 2 1
                                    

Dobra, postanowiłem wziąść się w garść, nie wiem o co chodziło wtedy Daphne że poczuła do mnie dziwne uczucia? Chciałem wierzyć że miłość ale wątpię, przez to chyba nie chciała by się zemścić ale póki co raczej nie zamierzała nic mi znowu zrobić, odegrałem się na niej aby jej pokazać że ze mną się nie zadziera, teraz chyba zamierza albo karać ciszą lub obelgami, na to się godzę przez co moja złość zmniejszała się, myślałem aktualnie o Daphne raczej neutralnie, miałem gdzieś co powie jak reszta chłopaków, podejrzewam że robi to wszystko na pokaz aby inny ją polubili bo plotki się rozniosły że mi się spodobała, fakt męczy to ale nie ucieknę od nich tak łatwo, najprawdopodobniej nigdy ale dobre i to, mam ubrania, jedzenie, parę razy w tygodniu spokojny dzień, miłości nie niestety ale nienawiść której małe cząstki dalej we mnie są tak. 

Któryś chłopiec, nie wiem skąd ale znalazł piłkę nożną, oczywiście zaczęliśmy grać a raczej tylko ją kopać i sobie podawać lub zabierać, wszyscy zaczęli się zachowywać jak małe dzieci, szczęśliwi graliśmy, to chyba lepsza czynność od naszych imprez, bardziej nas zrelaksowała, uwielbiam te momenty gdy zapominamy o wszystkich problemach, większość nas jest dalej nastolatkami, sam mam 16 lat ale przez sytuację w której się znaleźliśmy zmusiła nas aby bardzo szybko dorosnąć... Dlatego moim zdaniem mamy dużą dojrzałość emocjonalną, nie potrafimy sobie czasem z nimi radzić ale mamy bardzo dojrzałe myśli jak na przeciętnych nastolatków, każdy kto tu trafia na początku jest inny, zacofany, wystraszony i sprzeciwia się temu wszystkiemu co widzi i gdzie się znalazł po czasie się to zmienia, czekam na tą zmianę u Daphne, chociaż u niej może to być inaczej, już następnego dnia czuła się tu jak u siebie w domu można powiedzieć, aktualnie siedziała w domu smutna dalej z powodu radia.
Gdy zacząłem o niej myśleć, ujrzałem że wychodzi z domu i kieruje się w naszą stronę, na jej twarzy zawitał szok połączony z uśmiechem.
Daphne - To wy tu macie piłkę nożną? - Zapytała
Newt - Tak ale my sami nie wiedzieliśmy że ją mamy, musiała leżeć chb gdzieś w workach z zapasem żywności na spodzie, dlatego dopiero teraz ją ktoś znalazł - Daphne się jeszcze szerzej uśmiechnęła i zaczęła razem z nami grać, nawet dobrze jej to wychodziło, być może za nim tu trafiła trenowała grę w piłką nożną ale kto wie, nikt nie pamięta niczego z przeszłości oprócz swojego imienia.
Byłem w lekkim szoku kiedy podała mi piłkę, miłe zaskoczenie ponieważ mogła mi ją kopnąć również w twarz.
Podałem ją innemu chłopakowi, miło było widzieć ją jak znowu jest szczęśliwa a nie wkurzona na mnie lub smutna przeze mnie.
Po godzinie udałem się usiąść i napić napoju, dziś pozwoliliśmy sobie na wolny, luźny dzień, lubiłem pracę ale odpoczywać jeszcze bardziej.
- Ejj a co jeśli teraz będą przyjeżdżać do nas tylko dziewczyny? - Usłyszałem czyjąś rozmowę ale nie potrafiłem określić kto dokładnie wypowiedział te słowa.
- Oo to Gally będzie miał przewalone haha - usłyszałem kolejną odpowiedź, z wkurzenia uderzyłem ręką w stół i śmiechy automatycznie ucichły.
Nawet w spokoju nawodnić się nie można - pokręciłem głową.
Daphne - Nie, uwierzcie to że dawno nie widzieliście dziewczyny nie znaczy że wszystkie są takie same jak ja, może jakaś go zachce - znów zaczęli się śmiać - podeszłem bliżej ich.
Gally - Ejj Daphne a ciebie kto niby chce? Póki co widać że jedynie do mnie czujesz najwięcej tym że ciągle o mnie rozmawiasz i starasz się zwrócić na siebie uwagę - popatrzyła się na mnie z zdecywanym wkurzeniem na twarzy.
- Gally i Daphne zakochana para - zaczęli w kółko mówić chłopcy który siedzieli blisko.
Daphne - Zamknijcie się! - Zaczęła ich przekrzyliwać, na marne jak widać ponieważ chłopacy zaczęli jeszcze głośniej wypowiadać słowa, oburzona odeszła od nich i poszła do domu. Zadowolony z uśmieszkiem na twarzy wróciłem na swoje miejsce. Dla niej to było upokorzenie, ja miałem gdzieś co o mnie sądzą i gadają inni ale cieszyłem się kiedy ona dostawała karmę za złe zachowanie wobec mnie.

Ona jest moja | Gally Więzień LabiryntuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz