☆6. Ruchacz dopada skibidi (drama)

46 5 2
                                    

Ogólnie poszliśmy juz do tego hotelu czy cos, ja byłem cały ujebany od tego loda...no ale mówi sie trudno, wkoncu doszliśmy (XD)

- Joost, chciałeś coś jeszcze porobić??

- a co np? Hehe

- nie wiem...

- a ja wiem cooo~

-Joost...stop...Dobra wiesz co? Chodzmy do Elizy, myślę że nie będzie zła

-Oki...

Poszliśmy do pokoju Baby lasagny i Elizy

- Hejka, jesteśmy!

-jesteścieee??- a....JESTEŚCIE.

- Witaj droga Elizabeth!

-Ta..cześć..zboku.

- To gdzie mogę usiąść? - beknąłem sobie

- Przepraszam...to on nie ma swojego pokoju? - Eliza wkurzona mówi do Marko

- Oj Eli...spokojnie, on naprawdę nie jest taki zły jak sobie myślisz! Może żarty o seksie ci nie pasują, ale w rzeczywistości to uroczy czlowiek! Serio!

- Taki uroczy że mi tu kurwa beka...-Eliza dalej mówi ciszej do Marko

Wydałem z siebie najgłośniejsze beknięcie jakie mogłem

- o kurwa haha, sorki - poklepałem się po brzuszku i rozsiadłem się na kanapie

- No zachowuje się jak jakiś menel!!! Fuj!!!

- ahahaha...Spokojnie naprawdę...zachowaj spokój...- Marko próbuje spokoic Elizabeth

- macie jakąś Cole?

- Nie...nie pijemy takich rzeczy...

- meh... A bym sobie wypił...

- Kurde Eliza muszę iść pilnie do kibla...nie wyganiaj Joosta, okej??

- eh...Dobra....- Eli przewraca oczami a Marko poszedł do kibla

- No chodź chodź tu panienko...

- nie gadaj tak do mnie...- Eliza usiadła na drugim końcu kanapy

- Spokojnie...- przysuwalem się coraz bliżej a ja czułem jak ona jest w niepokoju...

-N-nie przesuwaj się tak do mnie!....

Gdy usłyszałem te słowa, odrazu złapałem ją gwałtownie i mocno za udo

-N-NIE D-DOTYKAJ MNIE!...- Eliza się wzdrygneła

- luzik arbuzik...- przesuwałem rękę bardziej wiadomo gdzie

- SPIERDALAJ!!! - Elizabeth wstała

-ehhh...- podszedłem do niej od tyłu I zacząłem macać jej plecy, ale z pleców przychodziłem na przód i rozpiąłem jej jeden guzik od swetra, a mi stanął chuj

-BOZE, MOWIE ZE ZBOK!!!! PROSZE ZOSTAW MNIE!! NAJPIERW MOJ NARZECZONY, T-TERAZ JA!!! - Elizabeth naprawdę się bała

- Boże, na żartach się nie znasz?...loool

-A CO KURWA, ROZEBRAŁBYŚ MNIE I TEZ NA KONCU POWIEDZIAL ZE TO ZART??!!! - odsunęła się gwałtownie i pobiegła do części kuchni po nóż..

- Woow, ostro młoda damoo~

- UTNE CI TE JAJA!!!!

-Ohhh ile bym dał żebyś je zlapalaaaa!!~

-UTNE KURWA!!!!

- Auuuć, to by troche bolało panno...-podszedłem bliżej aż do blatu stołu

-N-NIE NAZYWAJ MNIE TAK I NIE PODCHODZ!!! - Elizabeth mega wali serce

Joost ruchacz 3000Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz