Rozdział 15

13.5K 926 64
                                    

Trzy dni później siedziałam z Niallem i jego rodzicami w Bentley'u, którym jechaliśmy do ich drugiego domu. Znajdował się poza moim miastem, a dotarcie tam zajęło nam godzinę.
Tata Nialla, James, miał ciemne włosy i niebieskie oczy. Syn zdecydowanie wydał się na nim, bo mieli podobne rysy twarzy. Pan Horan wydawał się miły, ale miał coś z charakteru typowego bogacza. Myślę, że często myślał o sobie, aniżeli o innych. Może się mylę, nie wiem. Znam go dopiero drugi dzień.

Wyszliśmy z auta i przed moimi oczami ukazał się widok pięknego, białego domu, na pewno większego od tego, którego widzę codziennie przez moje okno. Otaczał go kamienny mur, za którym znajdował się piękny ogród. Słyszałam też, że mają tu basen.

Niall wyciągnął moją torbę z bagażnika i zarzucił ją na ramię. Natomiast nie zabrał niczego ze sobą, ponieważ rzeczy miał w swoim pokoju.

Pan James wjechał autem do garażu, a my w tym czasie weszliśmy do domu. W mojej wyobraźni był podobny w wystroju do tego, którego znam doskonale i nie myliłam się, tak rzeczywiście było.

- Niall, oprowadź Jenny, a ja w tym czasie zajmę się obiadem - mama Nialla uśmiechnęła się.
Poszliśmy do jego pokoju. Chłopak położył torbę przy swoim łóżku, na które od razu się rzucił.

- O tak - odetchnął zamykając oczy i kładąc głowę na swojej ręce. Usiadłam obok niego, a on otworzył oczy i uśmiechnął się do mnie. - I spędzimy tutaj trzy noce - powiedział i wstał po chwili, by podejść do szafy. Miał w niej o wiele mniej ciuchów niż w tamtym domu, ale jednak. Wyciągnął z niej koszykarskie szorty i przebrał się w nie, rzucając swoje jeansy w kąt. Włączył telewizor oraz PlayStation i trzymając w dłoni kontroler położył się u góry łóżka, układając sobie poduszki tak, że prawie siedział gdy opierał się o nie.

- Będziesz grać?

- Tak, a ty ze mną - uśmiechnął się i poklepał miejsce pomiędzy swoimi nogami, żebym zajęła miejsce pomiędzy nimi. Zrobiłam to po chwili namysłu, a Niall ramionami otoczył moją talię, by znów chwycić kontroler i wybrać grę. Oparłam się wygodnie o tors Nialla i wyprostowałam nogi krzyżując je w kostkach.

- W co chcesz pograć?

- Nie wiem...

- A grałaś w coś kiedyś?

- Tak, u Petera - kiwnęłam głową, a Niall włączył wyścigi. Wybrał mi samochód i tor jazdy, po czym dał mi pada. Zaczęłam się ścigać z dwoma przeciwnikami i szło mi całkiem nieźle.

- No proszę. Dziewczyny potrafią jeździć - zaśmiał się, a ja dźgnęłam go łokciem w brzuch, przez co jęknął. - Mała, spokojnie - powiedział i pomasował się po miejscu, w które go uderzyłam.

- Wygrałam - powiedziałam po kilku minutach i spojrzałam na Nialla, który uniósł brwi w zdziwieniu. Nastąpiła przyjemna cisza, podczas której patrzył się w moje oczy, uśmiechając się lekko. Nagle usłyszałam nieszczęsne pukanie do drzwi, więc odsunęłam się od chłopaka.

- Tak? - Niall odezwał się, więc ktoś mógł tu wejść, a to oznacza, że zobaczy jak Niall mnie obejmuje. Do pokoju wszedł jego tata, przez co poczułam się niekomfortowo.

- Dzieci, obiad - powiedział patrząc na nas i uśmiechając się zaskoczony. Wyszedł z pokoju, a ja odwróciłam się do Nialla, który puścił mi oczko.

Przestań być taki ugh.

Puścił mnie, więc mogłam wstać i pociągnąć go za rękę, by zrobił to samo. Tak jak szybko wstał, tak szybko cmoknął mnie w usta. Wyszedł z pokoju, a ja zostałam tu sama z rumieńcem na twarzy.

I tak po prostu mam tam zejść? Nie ma mowy.

Odetchnęłam głęboko i zeszłam na dół, widząc całą rodzinę Horan przy stole. Zajęłam miejsce obok Nialla i zobaczyłam co znajdowało się na stole. Makaron i sałatki? Jestem w niebie.

- Smacznego - powiedziała pani Kate.

- Wzajemnie - uśmiechnęłam się, a ona zrobiła to samo. Nałożyłam sobie porcję na talerz i zaczęłam ją jeść. W pewnym momencie poczułam stopę Nialla dotykającą mojej. Spojrzałam się na niego, a on uśmiechał się głupio nadal jedząc. Szturchnęłam go pod stołem, a on zrobił to samo. Jadłam ignorując co robi, nawet to, gdy położył swoją dłoń na moim udzie i po prostu ją tam trzymał. Jego dotyk był przyjemny i ciepły. Chwyciłam jego dłoń, by ją z siebie ściągnąć, a on wtedy splótł nasze palce. Zakrztusiłam się, więc szybko odkaszlnęłam.

Zapłacisz mi za to.

Po posiłku podziękowałam za niego i poszłam z Niallem do mojego pokoju.

- Dlaczego mi to robisz? - zapytałam, gdy zamknął drzwi.

- Słodko się rumienisz - uśmiechnął się.

- I to tylko dlatego? - westchnęłam i zła usiadłam na łóżku.

- Nie.

- To dlaczego?

Niall usiadł obok mnie.

- Bo cię lubię.

New Neighbour || Niall Horan (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz