Od razu po przyjeździe zostawiłam swoją torbę w domu i poszłam razem z Niallem do Louisa, gdzie umówiliśmy się na spotkanie całej paczki.
Gdy wchodziliśmy po schodach, Horan mnie wyprzedził i jako pierwszy otworzył drzwi od pokoju Tomlinsona. Jednakże szybko się cofnął i zamknął za sobą drzwi.
- Chyba komuś przeszkodziliśmy - zaśmiał się odwracając się do mnie.
- Co?
- Louis i Alice, cóż, całowali się.
- Słucham? - powiedziałam zdziwiona, ale zarazem podekscytowana - O Boże, w końcu!
- Co w końcu?
- Mam nadzieję, że są lub będą razem.
- Witam serdecznie - usłyszałam za sobą Harry'ego, który wchodził po schodach, więc odwróciłam się - Nudziło nam się bez was.
- Tamtym dwóm nudzi się nadal - powiedział Niall, wskazując na drzwi.
- Nie rozumiem.
- Jenny! - usłyszałam głos Louisa, gdy drzwi się otworzyły - Hej, Niall - powiedział ciszej patrząc się na niego dziwnie. Wiedział, że to Horan wszedł do pokoju.
- O co chodzi? Czy w końcu ktoś mi powie? - powiedział Harry krzyżując ramiona.
- O nic, babeczko - Louis uszczypnął go w policzek, a ten go odepchnął.
- Przestańcie tak do mnie mówić!
Gdy zaczęli się przepychać, Niall przewrócił oczami i oddzielił ich od siebie.
- Dosyć, frajerzy.
- Odezwał się - Louis prychnął, a Niall podniósł brew.
- Słucham?
- Chłopcy, przestańcie, bo zaraz ktoś skończy w szpitalu - zaśmiałam się.
- A co to w ogóle ma być, odwaliłeś się jak nie wiem co - Louis pokazał na złoty łańcuch Nialla i Ray Bany, które miał zawieszone na dekolcie swojej czarnej koszulki. Zdałam sobie sprawę, że był ubrany jak w dniu, gdy po raz pierwszy go zobaczyłam.
- Tomlinson, o co ci kurwa chodzi?
Alice chwyciła Louisa za ramiona i wepchnęła go do pokoju, by potem zamknąć od niego drzwi.
- Szuka zaczepek jak to Louis, wybacz - Alice pokręciła głową wzdychając.
- Źle wyglądam czy co? - powiedział Niall marszcząc czoło. - Tak w ogóle, to jutro jedziemy na imprezę, bo mi tego brakuje.
- Jestem za! - wykrzyknął Harry.
- Ja też! - usłyszałam Louisa za drzwiami - Kochanie, wypuść mnie!
- Nie - Alice zaśmiała się nadal trzymając klamkę. Pokręciłam głową śmiejąc się, bo to co wyprawiają przechodzi wszelkie granice.
~~~
Następnego dnia o godzinie dwudziestej znaleźliśmy się w największym klubie w mieście. Ludzie dopiero zaczęli się schodzić, ale głośna muzyka już grała.
Zajęliśmy boks zamówiony przez Nialla, w którym alkohol już na nas czekał.
- Idealnie - Horan potarł dłońmi widząc trunki różnego rodzaju.
- Kto nas odwiezie do domu? - zapytałam patrząc na blondyna, obok którego usiadłam. Był ubrany podobnie jak wczoraj, ale na jego ręce znajdował się zegarek, a jego włosy były fioletowe. Miałam ochotę wpleść w nie swoje palce, a nigdy nie pomyślałam, by to zrobić.
CZYTASZ
New Neighbour || Niall Horan (zakończone)
FanfictionJenny, irytująca dziewczyna oceniająca innych na podstawie stereotypów, w końcu zdaje sobie sprawę, że najważniejsze jest wnętrze drugiego człowieka. #16 in fanfiction (29.09.15)