16.01.2023r.

19 1 0
                                    

Drogi pamiętniczku:     

Dziś zaczęło dziać się coś dziwnego. Dzień zaczął się jak co dzień, obudziłem się ogarnąłem i pojechałem tramwajem do pracy, wysiadłem sobie, jakby nigdy nic w centrum. Nagle, jakby znikąd dobiegł mnie głos młodej dziewczyny, na oko miała tak z 16 lat. Nie widziałem jej twarzy, ale zaczęła do mnie mówić:
– Uważaj idą po ciebie – szpneła dziewczyna
– Kto idzie? Ja nikomu nic nie zrobiłem – powiedziałem, ale nie otrzymałem odpowiedzi, bo dziewczyny już nie było. Przez cały czas w pracy, zastanawiałem się nad tym, kto i po co po mnie idzie? Po pracy wróciłem do domu i od razu, gdy tylko wszedłem do mojej klitki, usiadłem przy laptopie i zacząłem myśleć.
– Przecież moja matka nie miała z nikim do czynienia chyba – wyszeptałem sam do siebie, po czym zadzwonił telefon. Znowu ten sam numer dzwonił co wcześniej, odebrałem i głos z telefonu powiedział
– UCIEKAJ STAMTĄD
Serce stanęło mi na moment i myślałem, że już po mnie. Nie mam się, gdzie podziać, mógł bym wrócić co prawda do domu rodzinnego, ale to nie ma sensu. Jak na razie zostanę tutaj myślę, że będzie dobrze.

Nie wiem, czy ci wspominałem, ale dziś rozmawiałem z Asią, a po kilku minutach przyszła Wera, nie wiem, czemu nie odzywali się w centrum.
Dziwne było to, że nie było Adama, przecież on jest codziennie w pracy, może mu coś wypadło.

Dobra już jest późno i muszę przygotować się do snu.

Jestem samOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz