14.02.2023r.

7 1 0
                                    

Drogi pamiętniczku:               

Nie pisałem nic bo nie mogłem, teraz siedzę w swoim starym pokoju. Matka, gdy mnie wczoraj zobaczyła zaczęła płakać i podeszła:
– Przepraszam – powiedziała, łykając słone łzy – Wybacz mi proszę – dodała i się przytuliła do mnie tak mocno jak nigdy.
– Wybaczam – powiedziałem – Ja również przepraszam, że się nie odzywałem – dodałem, po czym sam się wzruszyłem i też mocną ją ścisnąłem.
Ojca nie było i dalej nie ma ale matka mi powiedziała, że się rozwiedli bo zaczął dużo pić i bił ją i moją siostrę.

Przepraszam, że muszę ci to przypominać ale taka jest prawda, może jak będę tobą który czyta ten pamiętnik, to inaczej na to spojrze.
Dziś było wmiare normalnie, oprócz spotkania z ciocią Haliną, nic nowego zacęła się przypieprzać, że zostawiłem matke samą. Ale mama ją uciszyła, po czym wyprosiła z domu.

Zauważyłem, że odkąd pokłóciłem się z rodziną wszystko zacęło się walić, może to przypadek a może dopiero początek czegoś strasznego?

Jestem samOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz