1

28 2 0
                                    

Świat, który znała Eleanor, zapadł się w jednej chwili. Ciepłe promienie jesiennego słońca, które zwykle oświetlały ulice w wielkiej Brytanii, teraz zdawały się zgubić w gęstej mgle rozpaczy. Smętne krople deszczu spadały z nieba, a ciemne chmury mimo czasu, który minął od tej tragedii, otuliły mały dom na skraju doliny Godryka, gdzie niegdyś panowały śmiechy i radość. Teraz jedynie cisza wypełniała przestrzeń pustego domu, a w powietrzu unosił się zapach gnijących liści. Tragedia, która miała miejsce w tym domu, nie tylko oznaczała koniec życia Jamesa i Lily Potter; to był początek nowego koszmaru ich najbliższych. Eleanor, bliska przyjaciółka Potterów, gdy do jej uszu dobiegły te okropne wieści, usłyszała tylko dźwięk jakby pękającego szkła, z przerażeniem obserwując, jak jej świat się rozpada. Niedawno, dwie piękne dusze, które zawsze starały się dawać grupce przyjaciół i jej samej wsparcie i miłość, zniknęły. Zniknęły na zawsze. Eleanor pamiętała ich uśmiechy, radosne chwile spędzone razem, a teraz pozostali tylko w jej sercu, zamknięci w klatce wspomnień. Mroczne wieści, które obiegły czarodziejskie kręgi, uderzyły w nią jak grom z jasnego nieba. Syriusz Black, mężczyzna, któremu ufała, któremu ufali Lily i James oskarżony o najczarniejszy czyn — zdradę swoich przyjaciół i ich zabójstwo. I w tym całym zamieszaniu pojawiły się głosy — głosy, które mówiły, że Eleanor mogła wiedzieć więcej, niż twierdziła. Mówiły, że mogła być zamieszana w ten mroczny spisek, że mogła być ukrytym śmierciożercom. Domysły na temat jej domniemanej zdrady jej przyjaciół nieprzyjemnie wbijały szpilkę w już i tak obolałe przez smutek serce. Przechadzając się ulicami otulona w czarny płaszcz, coraz powszechniej dostrzegała, że ludzie dookoła zaczęli szeptać, wskazywać palcami na nią. Już nie była tylko przyjaciółką Potterów, stała się obiektem podejrzeń odpowiedzialnych za ich śmierci. Eleanor nie mogła tego znieść — nie mogła znieść tych podejrzeń i oskarżeń, strachu przed karą, która miała ją dosięgnąć. Postanowiła zniknąć, zanim Ministerstwo Magii oznajmiło ją jako współwinowajcę.

Eleanor zniknęła, zapadła się pod ziemię. Tydzień po jej zniknięciu vizengamot ogłosił ją winą zabójstwa i wysłał list gończy. Bez zeznań została skazana na azkaban, gdzie ma trafić od razu po tym, jak tylko złapią ją aurorzy. Nikt wtedy nie pomyślał, że ta kobieta może być niewinna. Nawet jej kiedyś bliski przyjaciel Remus Lupin uwierzył w jej winę. Remus był pogrążony w rozpaczy. W sercu nosił ciążącą pustkę, która zdawała się wypełniać wszystkie zakamarki jego duszy. Strata przyjaciół, Jamesa i Lily Potterów, Eleanor, Syriusza i Petera była dla niego niczym zimny cios, który odebrał mu radość i nadzieję. Ich śmierć i zdrada, brutalna i nagła, wstrząsnęła nim na tyle, że miał wrażenie, jakby stracił część siebie. Remus pamiętał chwile spędzone z nimi- przyjaciółmi, którzy pomogli mu znieść ciężar bycia wilkołakiem, którzy zaakceptowali go takim, jaki był. Ich uśmiechy, żarty i ciepło, optymizm do życia wypełniały niegdyś jego serce ciepłem, które teraz zamieniło się w lodowaty ból- ból, który był do niezniesienia. Uczucie osamotnienia i beznadziei towarzyszyło mu na każdym kroku. Dni mijały, a on wciąż nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Zdrada Syriusza Blacka i Eleanor, jego bliskich przyjaciół, sprawiła, że ta gorycz stała się jeszcze bardziej dotkliwa. Przygnębienie stawało się nie do zniesienia, gdy każde wspomnienie sprzed tej tragicznej nocy przychodziło z niemożliwą intensywnością. Czuł się, jakby zniknął świat, który znaczył dla niego coś więcej niż tylko codzienność. Nigdy nie przeszło bu przez myśl, że Black, który traktował huncwotów jak braci i Eleanor, którą poznali na spotkaniu zakonu feniksa, taką ciepła i łagodną osobę widzącą dobro w każdym, mogli się dopuścić tak straszliwego czynu. Nie mógł uwierzyć, że to wszystko było fikcją- zwykłą grą, ale wszystko na to wskazywało. Lupin czuł się zdezorientowany i oszukany. Poddał się rozpaczy, próbował zrozumieć, dlaczego ta dwójka zdradziła ich zaufanie w tak tragiczny sposób. Głos w jego głowie szeptał mu -powinieneś się zemścić, dopuścić do tego by Brown dosięgła kara za jej czyny.

Szmaragd i kły || Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz