Szukałam dziewczyn na szkolnym podwórku, ale nie mogłam znaleźć. Reszta również ich szukała. Później zobaczyła mnie dyrektorka szkoły.
- A ty, dlaczego nie bierzesz udziału w festiwalu ? - zapytała
Dyrektorka miała czarne włosy, upięte w koka. Była w średnim wieku. Na twarzy miała kilka zmarszczek.
Unikałam jej wzroku. Nie była złą dyrektorką i osobą, ale jakoś dziwnie czułam się, kiedy robiła grymas, jakby nie wiadomo było, o co jej chodziło.
Nosiła komplet o kolorze miętowym, który składał się z bluzki z postawionym na szyi kołnierzykiem. Boki bluzki dopełniał biały pasek. Przebiegał przez ramiączka, jak i przez środek.
Zawsze miała przy sobie kubek kawy.
- Ja... - zaczęłam niepewnie
- No, mów dziecko. - ponagliła dyrektorka
- Ja i mój klub.... Zgubiliśmy nasze rzeczy na festiwal, pani Mei. Nie mamy ich. - odpowiedziałam na pytanie i po chwili pochyliłam się lekko przed nią.
- Jak to ? - zapytała pani Mei
- I patrz na mnie, jak do mnie mówisz. - powiedziała po chwili pani Mei
- Dobrze. - powiedziałam i się wyprostowałam
Pani Mei miała ciemnoniebieskie oczy.
- Nasze rzeczy całkiem zniknęły pani Mei. Przepraszam. - odpowiedziałam na pytanie dyrektorki
Dyrektorka patrzyła na mnie ciągle z tą samą miną.
- No... Cóż. To jeśli nic nie macie, może po prostu wesprzecie inne kluby ? Gdzie jest reszta ? - pytała dyrektorka
- My pani Mei jesteśmy zajęci czymś innym. To dla nas bardzo ważne. - odpowiedziałam
- Do widzenia. - dodałam szybko i oddaliłam się od dyrektorki
Usłyszałam jeszcze od niej:
- Hej. Gdzie się wybierasz ?
Nie chciałam, by pytała, co dla nas jest ważne w tej chwili. Niż festiwal oczywiście.
Poszłam szukać dalej.
--------------------------
Tymczasem tak jak pozostali z klubu, Sachiko też pomagała w naszej misji. Szła po korytarzu i patrzyła uważnie po wszystkich osobach.
Na razie żadne z nas nie wchodziło do sali klubu literackiego. Sądziliśmy, że niektórzy mogą być w sali, a niektórzy na zewnątrz.
Później Sachiko zobaczyła Haruto, swojego chłopaka. Był od niej trochę starszy i wyższy.
Miał jasnobrązowe włosy, z grzywką zaczesaną na boki. Z tyłu miał je dłuższe.
Nosił inny mundurek szkolny niż Ryu, ale taki sam jak kolega Ryu, Paul.
Haruto miał rzadko spotykany kolor oczu, fioletowe. Szedł właśnie w stronę swojej dziewczyny.
Potem ją zobaczył i od razu zawołał.
- Sachiko! Chodź!! - wykrzyknął do niej
Dziewczyna nie miała teraz czasu, ale podeszła do niego.
- O, Sachiko. Wszędzie cię szukałem. - powiedział Haruto
- No tak. Ja nie za bardzo mam teraz czasu, bo... - mówiła Sachiko
- Bo ? Jest jakiś problem ? - zapytał Haruto
- Jeśli chodzi o festiwal, to on mnie mało jakoś obchodzi. Przyszedłem tylko dlatego, że ty tu jesteś. - dodał po chwili
CZYTASZ
Doki doki: Creative Club
FanfictionTo książka o znanej grze o nazwie Doki doki: Literature Club Tylko że w tej wersji istnieje również klub założony przez Elevenkę, klub kreatywny, w którym jesteśmy ja - Nicoma i koleżanka Beronika, dla przyjaciół Nika. Szukamy kilku członków do klub...