Rozdział 2: Planowanie

77 1 0
                                    

Następnego dnia. 

Pogoda była taka sama jak wczoraj.  Byłam już na zajęciach i próbowałam się na nich skupić.

Koleżanki pewnie również. Szczególnie Elevenka. Chyba zastanawiała się, jakie aktywności wymyślić na spotkania klubu.

Ja myślałam o jakimś rysowaniu, malowaniu, tworzeniu piosenek. Czyli coś, co ma rozwijać naszą kreatywność. 

Jednocześnie nie dawało mi spokoju to coś, co obserwowało mnie wczoraj.

 Próbowałam o tym nie myśleć.  Słońce przebijało się przez szybę okien i rozświetlało salę.

W sali niektórzy uczniowie nie słuchali nauczyciela. Zdarzyło się też, że ktoś przysnął.

Na przerwie rozmawiałam z Elevenką. Miała już parę pomysłów do naszego klubu.

- Możemy zrobić własną salę. Każda osoba będzie miała laptopa. Tam będziemy robić większość rzeczy. - powiedziała Elevenka

Opowiedziała również o innych pomysłach. 

- Całkiem fajne. - powiedziałam 

- Tylko że musimy znaleźć jakąś salę. - dodałam, robiąc zamyśloną minę.

- Wiem, wiem. -powiedziała Elevenka

Tymczasem Beronika jadła kanapkę.

W pewnym momencie teraz ja zauważyłam, że na twarzy Elevenki widać było zakłopotanie. Takie samo, jakie ja miałam wczoraj.

- Co się stało ? - zapytałam i natychmiast, nie czekając, spojrzałam w tamtym kierunku, gdzie patrzyła przyjaciółka.

- Nie wiem. Ktoś patrzył na nas, a przynajmniej takie miałam wrażenie. - odpowiedziała 

- No ale kto ? Przecież nikogo tam nie ma. - powiedziałam, zerkając w tamto miejsce.

- Dziewczyny, wy na serio ? - zapytała Beronika i strzepnęła okruszki chleba z górnej części mundurka 

- Może faktycznie tu jest jakiś duch albo duchy.- dodała 

Ja i Elevenka zrobiłyśmy zdziwione miny.

- No co ? Przecież chodzą legendy o duchach w szkole. I to w niejednej.  - odparła Nika, obserwując przez chwilę tamto miejsce

Ja założyłam ręce na piersi. To nie mógł być duch. Wiem to. 

- Nie wierzę, że to był duch. Proszę cię. - powiedziałam do Beroniki

Elevenka przytaknęła tylko głową, na znak, że się ze mną zgadza.

- Może i nie, ale nigdy nic nie wiadomo. - powiedziała Nika

Gdy przerwa minęła, poszłyśmy na lekcje.

-------------------------

Po trzech kolejnych lekcjach zdecydowałyśmy się na szukanie sali, w której będziemy mieć spotkania klubowe. W międzyczasie zapytała się nas pewna dziewczyna. 

Miała długie blond włosy, z krótkimi warkoczykami po bokach twarzy i jasnozielone oczy. Była ubrana w inny mundurek. Wyglądała na młodszą od nas.

- Hej. Podobno szukacie członków do klubu. Czy mogę do was dołączyć? - zapytała dziewczyna

- Jasne. - odpowiedziała jej Elevenka

- Tak. Jak znajdziemy salę, to serdecznie cię zapraszamy na pierwsze spotkanie. Będzie po lekcjach. - dodałam ja i uśmiechnęłam się do dziewczyny

Doki doki: Creative ClubOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz