Perspektywa Hailie
Weszliśmy do domu, miałam rozmazany tusz do rzęs od łez i szłam przytulona do mojego starszego brata. W salonie byli Will, Rosanna i Dylan, od razu nas zobaczyli.
-Hailie? Co się stało kto to jest - zapytał William
-Will... To jest Raise... - Powiedziałam, a gdy mój młodszy brat to usłyszał jego źrenice trochę się powiększyły
-Charlie... - Will od razu przytulił mocno naszego najstarszego brata - Gdzie ty kurwa byłeś!
-Przepraszam... Musiałem... może usiądźmy to wszystko wam wytłumaczę...
Perspektywa Raise'a
30.04.2008r.
Dzisiaj urodziny mojej małej Lizzy i Vincenta. Rodzice przygotowali dla nich jakąś niespodziankę. Aktualnie siedzę sobie na polskim i szukam w telefonie, który mam pod ławką co autor miał na myśli.
Dzisiaj wracam do domu z ochroniarzem, bo nie ma mnie kto odebrać. Sonny jest spoko, czasami normalnie z nim gadam tak se poprostu, a nie to co reszta co tylko stoją i się gapią.
Lekcje już się skończyły i właśnie wychodziłem ze szkoły. Nagle ktoś mnie złapał.
-Co kurwa... - nie dokończyłem, bo ktoś przyłożył mi jakąś szmate do buzi i straciłem przytomność
Obudziłem się w jakimś ciemnym, nie zadbanym pomieszczeniu przypominającym urbexy, które czasami zwiedzam. Nagle ktoś wszedł.
-Widzę, że młody Monet już się obudził - zaczął jakiś facet na czarno ubrany - dobra słuchaj sprawa jest prosta, pracujesz dla nas, a twoja rodzinka przeżyje, a więc? Decyzja
Sorry, że takie krótkie, ale nie chce mi się XD
227 słów
Lecę pisać następny rozdział
CZYTASZ
The start of a completely new life - Rodzina Monet
Non-Fiction20 letnia Hailie, zamieszkała w Pensylwanii z 12-letnią siostrą Rosanną dowiaduje się, że ma pięciu braci, w czym jeden z nich, najstarszy to jej bliźniak. Chłopcy wychowywali się z mamą w Anglii, lecz zmarła. W normalnych okolicznościach gdyby najs...