Rozdział 8

4.5K 47 20
                                    

Stałam rozebrana w pokoju, było mi zimno, niezręcznie, bo mężczyzna bezwstydnie patrzał się na moje ciało, nie spuszczał ze mnie wzroku.

-Wydrukowałem ci listę pozycji, jest ich ok. 30
Ale nie wszystkich będziesz musiała się uczyć, chodzi głównie o podstawowe i je wprowadzimy do życia, żebyś wiedziała do jakiej przystąpić gdy Cię o to poproszę.

Pozycje były proste do wykonywania, ale sam fakt, żeby zapamiętać wszystkie nazwy i wiedzieć dokładnie jak się ustawić nie jest już łatwe.

-Zaczniemy w takim razie od pierwszej, nazywa się "Nadu", jest ona najczęściej używana i zawsze chcę cię w niej widzieć gdy będziemy mieli sesję, chyba, że będę miał inny kaprys.

Pozycja wyglądała następująco, musiałam ukucnąć na kolana, rozszerzyć maksymalnie nogi, wyprostować się i ręce leżały luźno na kolanach.

-Dobrze, nie wyszła ci ta pozycja najgorzej, nogi szerzej, wzrok utkwiony w podłogę i będzie idealnie.

Facet przez całą moją tresuje siedział na fotelu i obserwował mnie jak sobie z tym radzę, dalej czułam się niekomfortowo. Myśl, że tak będzie wyglądało moje życie mnie przeraża. Nie mogę się odezwać, ani spojrzeć bez jego pozwolenia. Jestem jebaną zabawką do ruchania.

-Kolejna z podstawowych to "inspekcja"
Odszukaj jej i wykonaj.

Stanęłam znów w rozkroku, tym razem ręce były uniesione za głową. W tej pozycji pokazywałam całą siebie. Fakt, że czułam dalsze skutki lewatywy, bo miałam wodę w sobie i korek, który to wszystko tamował, nie pomagał, czułam jak leci woda pomiędzy moimi nogami.

-Chwila przerwy suko, idź do łazienki i się wypróżnij i wróć do mnie, ale najpierw przyjmij jeszcze jedną pozycję, która nazywa się "pokora"

Była to pozycja niczym na pieska, dupa wysoko uniesiona, głowa przy samej ziemi, a ręce leżały nad głową na podłodze. Facet podszedł do mnie, położył rękę na kręgosłupie i obniżył mnie jeszcze niżej, moje pośladki były bardziej wyeksponowane, następnie dał mi mocnego klapsa i wyciągnął korek.

-Zdolna jesteś, nie powiem. A teraz idź do łazienki i zrób to co ci kazałem.

Chciałam odpowiedzieć coś, ale zapomniałam, że nie wolno mi się nawet odzywać. Z reguły jestem bardzo gadatliwą osobą, a fakt, że nie mogę się odzywać doprowadza mnie do frustracji.

Wykonałam polecenie, poszłam do tej łazienki, trzymając zwieracze, gdyż czułam, że powoli woda ze mnie wylatuje, miałam jej w sobie dużo plus jeszcze nigdy nikt ani ja sama sobie nie robiłam lewatywy.

Usiadłam na deskę klozetową i starałam się wypróżnić, następnie wytarłam się i nawet podmyłam. Spojrzałam na siebie w lustrze i pomyślałam - co ty właśnie sobą reprezentujesz. To są właśnie wybryki przeszłości, którymi teraz płacę. Gdybym miała telefon, albo cokolwiek, wezwałabym policję. Uciekłabym ale jestem pod kontrolą cały czas, ten psychol nie spuszcza mnie z oka nawet na minutę, jak idzie spać zamyka mnie w klatce albo zamyka drzwi w pokoju w którym jestem. Poprostu jestem tutaj uwięziona.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 12 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

UzależnionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz