Dziwny wzrok

333 12 0
                                    

Gdy wszyscy już usiedli zaczęliśmy oglądać film. Po krótkim głosowaniu w sprawie co oglądamy padło na Minionki. Gdy oglądaliśmy Minionki Eliza zasneła oparła się o moje ramię a ja położyłam głowę na jej głowie pi chwili zasnęłam gdy się obudziłam dalej leciał film po szybkim spojrzeniu na chłopaków zauważyłam że nie ma już Zabora i Emilki zapytałam więc po cichu aby nie obudzić Elizy.
-która godzina?
-22.30
Odpowiedział Borys
-ale mów ciszej bo gawron i Natan już śpią.
spojrzałam na niego a on na mnie złapaliśmy kontakt wzrokowy. Przerwałam tę chwilę i zadałam pytanie które nurtowało mnie odkąd się obudziłam.
-gdzie zabór i Emilka?
-wyszli parę minut temu Emilka poszła do Zabora byli umówieni i przyszli przed tym tutaj.
-sam oglądasz film?
-już nie sam ty go też teraz oglądasz.
Powiedział i dodał uśmiech.
-Zostajesz na noc?
-tak na dzisiejszą jutrzejszą i możliwe że cały tydzień, jakiś problem?
-nie
Oglądaliśmy film w między czasie obudził się gawron który obudził Natana oboje na koniec filmu oglądali. Po skończonym filmie obudziłam Elizę która spała cały czas. Zaproponowałam aby została na noc zgodziła się entuzjastycznie.
Gdy miałam się podnieść poczułam że mój telefon który miałam w ręce zaczął dzwonić przeczytałam że dzwonił mój chłopak. Pewnie znów chce sprawdzić czy przypadkiem go nie zdradzam. Mina musiala zdecydowanie mi się zmienić bo Natan spojrzał na mnie znaczącym wzrokiem który znaczył ,,znowu on?" kiwnąłam delikatnie głową, dziwne było to że przez cały czas patrzył się na mnie Borys. Wstałam z kanapy za sobą słyszałam już tylko głosy które dogadywały się że oglądają Spidermana wchodząc na górę widziłam tylko że Eliza przesiadła się na miejsce obok gawrona a Borys dalej śledził mnie wzrokiem. Czułam się dziwnie jakby mnie obserwował.
Weszłam do mojego pokoju i usiadłam na łóżku oddzwoniłam do Kuby
-no hej, czemu zignorowałaś pierwszy telefon i drugi też.-powiedział agresywnie
-oglądałam film z -nie nie dał mi sokańczyć
-z kim?!
-z Natanem, Marcelem i Elizą
-znowu ona, z kimś jeszcze?
-nie- powiedziłam wolałam ukryć fakt Borysa bo by się wkurzył o było by jeszcze gorzej
-powinnaś była iść pobiegać przydało by ci się
-dobra wiesz co pa
-pa
Pszerwałam tą rozmowę bo zazwyczaj jak z nim rozmawiałam łzy napływały mi same do oczu tak też było tym razem.
Położyłam głowę na poduszkę i zaczęłam płakać.
Po jakiś 5 minutach zapukał ktoś do drzwi nie wiedziałam kto to więc postanowiłam otworzyć drzwi w drzwiach zobaczyłam osobę której spodziewałam się tam naj mniej...

Borys x Santia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz