18

20 1 0
                                    

Kylian stał na boisku podczas przerwy.

- Co się stało, Kylian? - zapytał Hakimi, podchodząc do niego.

- Co? - spojrzał na niego.

- Co się stało, kiedy poszedłeś z nią porozmawiać? - zapytał Hakimi.

- Nic - odpowiedział.

- Coś musiało się stać, skoro dosłownie kurwa przegrywamy - Achraf wskazał na pole.

- Skoro przegrywamy, to może ty strzelisz gola - zapytał zirytowany Kylian.

- Ale z ciebie kutas - Hakimi przewrócił oczami.

- Po prostu przyznaj, że spierdoliłeś - powiedział Hakimi.

- Jak to ja spieprzyłem? - zapytał Kylian.

- Dosłownie namówiłeś jakąś przypadkową dziewczynę na randkę tylko po to, żeby Liliana się wkurzyła i oczekujesz, że się nie wkurzy, skoro to dosłownie jedyny powód, dla którego spotykasz się z Claire. Jesteś z nią nieszczęśliwy. - Hakimi zadrwił.

- Nie jestem - Kylian sapnął.

- Jesteś, spójrz na siebie. Nawet wyglądasz na nieszczęśliwego. - zaśmiał się.

- Dziękuję, bardzo dziękuję - Kylian przewrócił oczami.

- Wystarczy pomyśleć o rozmowie z nią. Jak dorośli, a nie głupie nastolatki - powiedział - Zacznij też strzelać bramki. Płacą ci kupę kasy za strzelanie goli. - dodał Hakimi.

- Kylian - usłyszał za sobą bardzo znajomy głos.

- Myślisz, że ona tu jest? - zapytał Hugo, rozglądając się po stadionie.

- Liliana - zapytał.

- Tak, nie mogę jej znaleźć - powiedział Hugo.

Kylian odwrócił się, by spojrzeć na ulubione miejsce Liliany. Miejsce, na którym siedziała od lat.

- Może, nie wiem - mamrotał Kylian.

- Spieprzyłem sprawę - westchnął Hugo.

Kylian przewrócił oczami. Twarz Hugo wyglądała w tym momencie na bardzo ponurą.

- Zdradziłeś ją - powiedział Kylian, spoglądając na Hugo.

Hugo zmarszczył brwi.

- Skąd wiesz? - zapytał.

- Bo mi powiedziała - odparł Kylian, stając naprzeciw niego.

- Dlaczego, kiedy i gdzie ci powiedziała? - zapytał Hugo.

- Ponieważ zapytałem ją, kilka dni temu, kiedy poszedłem zobaczyć ją na pokazie na wybiegu na którym występowała- odpowiedział Kylian.

Kylian przeskanował twarz Hugo. Zazdrość i złość były na niej wypisane, Kylian czuł, że zemsta jest słodka, dokładnie tak się czuł, kiedy się z nim spotykała.

- Poszedłeś zobaczyć MOJĄ dziewczynę na jej pokazie? - zapytał, coraz bardziej sfrustrowany.

- Poszedłem zobaczyć twoją BYŁĄ dziewczynę na jej pokazie mody. - Kylian przechwalał się.

- Dlaczego miałbyś to zrobić? - zapytał.

- Ponieważ ona mnie tam chciała - odpowiedział Kylian.

- Bardzo w to wątpię - zaśmiał się.

- Cóż, mylisz się. Uwierz mi, chciała mnie tam. Wiesz co. Chciałem ci to wcisnąć w twarz od dwóch lat. - Kylian westchnął.

- Chodźmy, musimy zagrać. Może chociaż raz spróbujemy strzelić gola. - Kylian powiedział przed odejściem.

Przez resztę meczu za każdym razem, gdy Hugo miał piłkę, nie podawał jej do Kyliana. Mecz zakończył się wynikiem 1:0, co oznaczało, że przegrali, a Kylian był wściekły. Po gwizdku sędziego podszedł prosto do Hugo.

- Czy ty jesteś kurwa głupi? -zapytał Kylian, popychając Hugo, przez co ten się potknął.

- Nie, a ty? - zapytał Hugo.

- MIELIŚMY TRZY SZANSE NA ZDOBYCIE STRZAŁU, ALE NIE PODAŁEŚ PIŁKI DO MNIE - krzyknął Kylian, przyciągając uwagę kolegów z drużyny.

- Kylian, przestań - Hakimi próbował go odciągnąć.

- Nie, ten debil nie podał mi piłki, kiedy miałem doskonałą okazję do strzelenia gola - powiedział Kylian do Hakimiego.

- BO PIŁKA BYŁA MOJA, MIAŁEM JĄ - powiedział ze złością Hugo.

- Cóż, nie powinieneś jej mieć w pierwszej kolejności, najpierw była moja i nie zasługujesz na piłkę - powiedział Hylian, gdy Achraf wszedł między nich.

- Czy oni wciąż rozmawiają o piłce? - Marquinhos zapytał Marco.

- Nie wiem, szczerze mówiąc - wyszeptał Marco.

- SZATNIA TERAZ - krzyknął Luis Enrique.

Wszyscy spojrzeli w jego stronę.

- Hugo podejdź tutaj - powiedział Luis, patrząc na Hugo.

- Reszta, idźcie - powiedział, wskazując na szatnie.

Wszyscy odeszli.

- Co się z tobą dzieje? - zapytał Hakimi.

- Możesz mnie teraz zostawić w spokoju - powiedział Kylian, odchodząc od niego.

His, only his/ Kylian Mbappe - tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz