You're Not Weird

9 2 0
                                    

- Będę się zbierał, nie chcę Ci przeszkadzać - powiedział Chan.

- Nie przeszkadzasz mi.

- Huh...? - odwrócił głowę w moją stronę.

- Nieważne... Lepiej wracaj, zanim będzie ciemno.

Szatyn tylko kiwnął głową. Zebrał wszystkie swoje rzeczy i wyszedł z pokoju. Poszedłem za nim, żeby go odprowadzić.

- Poczekaj chwilę - wróciłem się do swojego pokoju.

Wziąłem puszkę z moimi oszczędnościami spod łóżka. Wyjąłem z niej 30 tysięcy wonów i wróciłem do Chana.

- Masz - wyciągnąłem rękę z pieniędzmi w jego stronę.

- Huh?

- To dla ciebie, bierz.

- Nie mogę tego wziąć, to twoje pieniądze.

- Nie zostawię cię bez pieniędzy - wcisnąłem mu je w rękę - i nie oddawaj mi nigdy.

Chan spojrzał chwilę na pieniądze w jego dłoni, a potem znowu na mnie.
Może mi troche żal tych pieniędzy, ale nie chcę, żeby on zostawał bez niczego. W końcu nie zrobił nic złego, tylko to Jungkook mu zabrał.

- Dzięki...

- Nie ma za co - uśmiechnąłem się.

- W takim razie, cześć

- Papa...

Kiedy odszedł, zamknąłem za nim drzwi.

Z powrotem wróciłem do swojego pokoju i zacząłem rozmyślać nad wszystkim.

Chciałbym się z nim zaprzyjaźnić... Wygląda na fajnego chłopaka. Jeżeli mam być szczery, ten Hyunjin nie przypadł mi do gustu. No może jest troche fajny, ale nie oczekuję czegoś takiego.

Tymbardziej, że Chan nie ma żadnych przyjaciół. Miło by było, żeby miał kogoś takiego w swoim życiu.

Wziąłem swój telefon i przez pare minut rozmyślałem, czy do niego napisać.

Chat z: Chan

Hej, chcesz jutro też przyjść? Będziemy mogli dokończyć to co nam zostało z dzisiaj

Nie narzucam się?

Nie narzucasz się, nie myśl tak

Jeżeli mnie zapraszasz, postaram się przyjść

No i super :)

Podam Ci potem godzinę

...

Odłożyłem telefon i przerzuciłem się na laptopa. Pomyślałem, że w sumie to już dawno w nic nie grałem. Jeżeli pogram godzinę albo dwie, świat mi się nie zawali.

⋅•⋅⊰∙∘☽༓☾∘∙⊱⋅•⋅

Po kilku godzin graniach, zauważyłem już, że zaczyna się robić późno. Wstałem od laptopa i poszedłem się wykąpać.

Potem zrobiłem sobie kolację, ale wolałem ją zjeść u siebie w pokoju. Złapałem za telefon i sprawdziłem, czy Chan mi coś odpisał.

Chat z: Chan

*Użytkownik Chan usunął zdjęcie*

Always, But Never... | CHANLIXOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz