Rozdział 12

113 12 2
                                    

Dzisiaj wstałam o 11:02 i postanowiłam że się ogarnę i pojadę do Marca bo nie miałam co robić. Zjadłam tosty, później się pomalowałam tak jak zawsze i ubrałam czarne spodenki i biały top. Lucas postanowił że pojedzie ze mną bo i tak nie miał co robić. O 12 byliśmy już pod domem mojego chłopaka.

- hejka- powiedziałam i pocałowałam Marca

Weszliśmy do domu i usiedliśmy na kanapie

- Musimy ci coś powiedzieć- powiedział mój brat

- Już się boję- powiedziałam

- Za 2 dni lecimy na Malediwy- powiedzieli razem

Otworzyłam szerzej oczy bo nie dowierzałam co powiedzieli. Ostatnio im mówiłam że to moje marzenie. Ale pewnie sobie żartują.

- Żartujecie sobie prawda?- zapytałam

- Nie.- powiedział Lucas i pokazał mi 3 bilety

Teraz to nawet otworzyłam usta. Pobiegłam do chłopaków i ich przytuliłam.

- Dziekujeeeeeee!!!- powiedziałam

- Jutro się pakujesz a pojutrze o 7 lecimy więc trzeba wstać tak o 3:30. - powiedział Lucas

                                         ***
Siedziałam szczęśliwa na lotnisku. Za 30 minut mamy leciec. Lot będzie długi bo będzie trwał ok. 14 godzin. Chłopcy kupili jeszcze bilety w pierwszej klasie więc będzie bajlando.
Siedziałam już w samolocie i włączyłam sobie jakiś film i wybierałam jedzenie. Ale jakoś nie byłam głodna więc wybrałam tylko sok pomarańczowy. Film był tak nudny że aż zasnęłam ale wcale się nie dziwię bo wstałam o 3:30 a poszłam spać o 2. Szkoda gadać. Wstałam dopiero 2 godziny przed lądowaniem. Zjadłam makaron z krewetkami i był pysznyy.
Wysiedliśmy z samolotu i od razu poczułam jak jest gorąco bo było 32 stopnie a ja byłam w dresach i bluzie. Zajebiscie. Z lotniska pojechaliśmy do naszego hotelu. W apartamencie była kuchnia z której pewnie nawet nie będziemy korzystać, dwie łazienki, salon pokój Lucasa i pokój mój z Marcem. Poszliśmy jeszcze szybko na kolacje i wzięłam sobie pancake z owocami i jak wróciliśmy do pokoju to poszliśmy spać.

—————————————————————————
Hejkaaa! Teraz pewnie z 2/3 rozdziały będę pisać o tych wakacjach właśnie więc mam nadzieję że wam się nie znudzi. Jutro będzie kolejny rozdział.
Paaaa🫶

Hermanos Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz