Rozdział 10

3 0 3
                                    

Cała trójka dotarła do karnawacłu gdzie ich zdaniem może znajdować się Pan P.
Bunny została sama w metrze z zarażonymi.

- Odnajdziemy cię Panie P! - krzyknął wściekły Hawk. Stay zauważyła że jego lico jest czerwone jakby ktoś mu w nie szczelił. Spojrzała na Kathrine która była obok niej i położyła jej reke na ramię. Zdezorientowana blondynka spojrzała na nią.

- Chce z tobą porozmawiać w cztery oczy.- powiedziała elfica.

- Jeśli chcesz.- powiedziała niepewnie dziewczyna.

Brunet odwrócił się w ich strone najprawdopodobniej dla tego iż słyszał rozmowę między dwiema dziewczynami.

- Jeśli Stay by nie chciała to by o takie coś nieprosiła. - powiedział zblizajac się mniejszej. - Czyż nie ko..

- Zamknij się podole głupi i pierdyknięty na łeb.- powiedziała odpychając go i ciągnąc ze sobą Kate.

Obie zwiedzały opuszczone wesołe miasteczko. Czemu takie piękne miejsce jest nadal oszałamiające w tych czasach? Ciemnablondynka usłyszała myśli policjantki. Chcąc nie chcą skupiła się na jej wspomnieniach.

Wspomnienie Kathrine

- To dziś!- krzyknęła Blondynka zbiegając po schodach na dół domu. Katrine była ubrana w ładną (Jak na gust Stay) czerwoną obcisłą sukienkę, która idealnie pasowała do talii dziewczyny.

- Baw się dobrze słoneczko!- zawołała za nią mama dziewczyny gdy ta już pędziła.

Szła pewna siebie w strone metra gdzie później czekała na pociąg. Po wejściu do niego zaczęła czuć się nie komfortowo ponieważ większość facetów wpatrywała się w nią.

Byłaś dla nich obiektem do zaliczenia.- stwierdziła Stay.

- Stay! Ty śpisz czy co!?- spytała zirytacją blondynka przywracając ją do rzeczywistości.

- Oczywiście że nie śpie- przyznała. Kate wyglądała na zwstydzoną.

- Em.. Ja .. przepraszam.

- Ehh.- westchneła Stay. Przecież to ja ciebie glino prosiłam do porozmawiania na osobności, a dałam rozproszyć się twoim myślą. - Usiądź na ławce- beznamysłu wykonała polecenie dziewczyny.

- A ty nie usiądziesz?- spytała patrząc na nią z za ciekawieniem.

- Nie dzięki. Wole sobie postać- przewróciła oczami po czym znów spojrzała na blondynke.- Czy Hawk cie kiedy kolwiek wykorzystał? - Zadała to pytanie od razu gdyż była pewna że dziewczyna może podejrzewać ją o to że slyszla jej myśli i zagłębiła się w jej wspomnienia.

- Czemu pytasz!? Oczywiście że..nie- powiedziała nie pewnie odwracając od niej wzrok jakby nie chciała by prawda wyszła na jaw.

- A no to spoko- wzruszyła ramionami I poszła. Zapewne weźmiesz mnie za nie dojde ale wiem wystarczająco więc nie odpuszczę szybko. Błąkając się w kółko po karnawale ujrzała członka Tsp, a raczej byłego członka Srebnej Łapy. Foxy? Ale co ty brachu tu robisz? zaskoczył ją widok rudzielca siedzącego w klatce z białym kluczem. Przed wejściem do klatki była kartka z napisem:

PIGGY- Infekcja Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz