Przyleciałam. Nigdy więcej tańszych linii. Miałam miejsce obok baaardzo śmierdzącego i grubego faceta który próbował mnie na dodatek poderwać. A fuuuuj!! Wzięłam bagaż i weszłam do taksówki
- Dzień dobry poproszę na South Street 25*- powiedziałam
- Spoko- odparł chłopak. Był młody może w moim wieku może trochę starszy. Miał włosy koloru jasny bląd i miły uśmiech. Ogólnie był nawet przystojny... tylko coś mi nie pasowało.
- Jestem Louis Tomlinson - odparł szczerząc się
- Nadia Potter- odpowiedziałam uśmiechając się
- Jestem gejem- powiedział uśmiechnięty
No właśnie coś mi nie pasowało...
- Nie ma sprawy- uśmiechnęłam się- masz chłopaka?
- No jasne ze mam- odparł uszczesliwiony
- Super... nigdy nie znałam kogoś takiego jak ty...
- Nazywaj rzecz po imieniu... pedała?
- Nie! Nie, pedała... homoseksualise... geja... tak jest milej - uśmiechnęłam się szczerze
- Miła jesteś... ale nie jesteś z tąd?
- Nie... ogólnie jestem z NY ale przeprowadzam się i teraz trafiłam tu- odparłam
- Wow... Nigdy nie byłem w NY... jak tam jest ?- spytał zainteresowany
O powiedziałam mu o tym o co pytał i nim zauważyłam juz byliśmy pod hotelem.
- Ok ile place?
- 20$
- Ok proszę- podałam mu banknoty
-Może dasz się wyciągnąć na jakąś imprezę? Będę ją, mój chłopak i jego kolega z dziewczyną ?-spytał jak zwykle uśmiechnięty
- Kiedy?
- Jutro o 20
- Nie ma sprawy... dam Ci mój numer jak coś- powiedziałam I napisałam mu nr na karteczce która mi podał
- Do zobaczenia - powiedziałam I wyszłam do hotelu. Pokoik nie był duży miał malutką żółtą łazienkę, ciemne meble, jednoosobowe łóżko, białe ściany... było ok. Od razu poszłam się wykąpać a kiedy wróciłam od razu spać. Obudzilam się następnego dnia o 12. Szybko się ubrałam I lekko pomalowałam i poszłam teraz już na obiad. Po zjedzeniu znów odpoczywałam. O 17 zabrałam się za szykowanie. Włosy wyprostowałam i zrobiłam sobie różowe pasemko, pomalowalam się podkreślając oczy. Ubrałam biała bluzkę na krótki rękaw i czarne dopasowane rurki oraz białe conversy długie.**
O 19 zadzwonił Louis powiadamiając mnie ze będą za 40 minut.
Nim zauważyłam tyle już minęło i kiedy wyszłam z hotelu Oni stali juz pod nim.
-Siemcia Nadix oto Ja - powiedział Louis na przywitaniu na co wybuchnęlismy smiechem
- Hej -powiedziałam dostając buziaka w policzek
- To jest mój chłopak Liam Payne, to jest nasz kumpel Zayn Malik i jego dziewczyna Perrie Edwards - po przedstawieniu wszystkich ja podałam im ręce i ruszyliśmy do klubu.
To będzie naprawdę dobry wieczór- pomyślałamProszę zostawcie kom lub Votes ;*
CZYTASZ
Dlaczego wciąż uciekasz kochanie ?
FanfictionOsiemnastoletnia, osierocona Nadia Potter co 6 miesięcy przeprowadza się do nowego miejsca na świecie. Dlaczego? Po pierwsze, nie może znaleźć sobie miejsca po śmierci rodziców, po drugie- ucieka przed miłością. Co będzie jeśli znajdzie się ktoś kto...