Rozdział 5

228 20 0
                                    

- Ze co? Jak to?- spytalam zdziwiona przecież pomiędzy nimi wszystko wczoraj było dobrze
- No tak to. Przyszedł powiedział ze juz tego nie chce i wyszedł- odparł załamany Louis
- Mój Boże.... ale może... zadzwon do niego... albo ja to zrobię- zaproponowałam
- Nie...to nic nie da... on... ma dziewczynę- w tym momencie się rozpłakał
- Louis... nie płacz... Starałam się go pocieszyć ale skąd ja mam wiedzieć jak i co powiedzieć gejowi po rozstaniu?! Będzie lepszy?  Nie martw się? Jezu... to nie jest takie proste
- zadzwonię do niego... zapytam- powiedziałam a mój głos świadczył ze nie znoszę sprzeciwu
- Jeśli chcesz... odparł chłopak kiedy odsunął się ode mnie
- No a teraz chodź pójdziemy na lody - mówiłam ciągnąc go za rękaw
Poszliśmy do Lodziarni o tam zjedliśmy przepyszne lody, dużo rozmawialiśmy a ja starałam się odciągnąć uwagę Louisa od Liama. Może się to jakoś wyjaśni, nie wiem. Po udanym dniu Tomlinson doprowadził mnie do hotelu i odszedł do domu. Byłam zmęczona, zmęczona tym co się zadziało ostatnio. Nie miałam nawet czasu o tym pomyśleć. O rodzicach o mim planie na życie i o tym kogo i jak będę zostawiać po pół roku mieszkania w jednym miejscu. Żal mi było zostawiać Nialla i Arianę bo zaprzyjaźniłam się z nimi. A teraz? Za 5 miesięcy zostawię Louisa, Liama, Perrie, Zayna moich nowych przyjaciół. Po co mi to? Po co mi ta ucieczka? Juz wiem. Po to by zaczynać od nowa i nie przywiązywać się. To nie ma sensu. Całe to życie nie ma sensu. Czasem chciałbym umrzeć tak jak moi rodzice, wtedy każdemu byłoby lepiej.

Kochani i jak podoba się?  Proszę piszcie kom i dajcie Votes ;* proszę! !!

Dlaczego wciąż uciekasz kochanie ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz