Rozdział 8

248 20 1
                                    

Następnego dnia obudziłam się z bólem głowy... pewnie od tego chodzenia i... z Harrym na całej mnie, nie powiem widoki kuszące i wogóle... Nadia Potter stop!... on ma tyle tatuaży, na rękach na brzuchu... szczególne spodobały mi się te dwa ptaki które miał na samej górze.
- Czy ty mi się przyglądasz?- spytał Harry. Boże jaką on ma chrypkę...Jaką seksowną!
- A ty tu nocowałes? - spytalam zdziwiona po chwili
- Jakoś tak wyszło... Bułgaria męczy- odparł z uśmiechem siadając
- Aha... no ok... głodny?-spytalam
- Zawsze- odparł szczerząc się
- Nie dogadamy się...- zaczęłam
- Jak to?- spytał zawiedziony(?)
- Ja jest bardzo dużo i jedzenia nie oddam- odpowiedziałam śmiejąc się - A co już myślałeś ze cie wykopie?
-Nooo... Weź nie strasz bo prawie palpitacji dostałem - powiedział z nutką udawanego strachu
- Bo bym się Martwiła...- zaśmiałam się
- Jeszcze zobaczymy okrutna kobieto - wytknął mi język - i za to idę pierwszy do łazienki - zaśmiał się I pobiegł
-Idiota- krzyknęłam za nim
Przez ten czas wybrałam i wyprasowalaam ubrania które miałam założyć czyli biały top crop ze znaczkiem Batmana i czarne szorty a do tego białe vansy. Kiedy chłopak wyszedł nuc nie mówiąc od razu poszłam do łazienki. Wykąpałam się I wysuszyłam włosy, oczy jak zwykle podkreśliłam a pasemko lekko podkręciłam. Ubrana wyszłam z łazienki.
- Wow mam być dziś zazdrosny?-spytał obserwując mnie
- Co? Haha dziś każdy idzie w swoją stronę i udajemy ze się nie znamy - powiedziałam udając obojętną
Chłopak nic nie odpowiedział nadal się we mnie wpatrując
-Długo będziesz mnie tak obczajał? -spytałam śmiejąc się
-Co?- spytał jakby obudzony z transu
- Nic, nic - zaśmiałam się - Mam pytanie
- Jakie?
-Kiedy zrobiłeś te tatuaże ptaki?- spytalam siadając na łóżku na przeciwko niego
-Te?-chłopak odsłonił kawałki swojej koszulki odsłaniając dwa ptaki
- Właśnie te
-Z pół roku temu - odparł
- Oznaczają coś?- spytalam zaciekawiona
- Wolność
-Piękne, mogę dotknąć?- spytalam zafacsynowana zawsze lubiłam tatuaże i nie wiem czemu ale kocham je dotykać chociaż i tak nic nie poczuje... dziwne
-Jasne - powiedział uśmiechając się łobuzersko
Ja nie zważając na jego uśmiech zbliżyłam się i delikatnie przesunęłam palcem po jednym z ptaków, następnie przechodząc do drugiego
-Są naprawdę piękne - odparłam w końcu
- Nie bardziej niż ty...-powiedział I lekko się przysuwając pocałował mnie

Hej kochani wróciłam! Byłam na działce i nie mam tam internetu wybaczcie mi... jak się podoba rozdział ? Jak myślicie jak zareaguje Nadia? Zostawcie gwiazdki lub komentarze ;*

Dlaczego wciąż uciekasz kochanie ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz