Część 8 - strefa spa i niespodziewana wiadomość

925 4 0
                                    


Gdy wrócił Karel, poszliśmy do strefy Spa. Mimo, że poza nami było w pałacu jeszcze około dziesięciu osób, sprzątaczki, ogrodnicy i inni pracownicy obsługi, Robert i Karel skrzętnie dbali o to, bym nie mogła z nikim się skontaktować ani aby nikt mnie nie zauważył.

Dlatego byłam w szoku, gdy owinięci w ręczniki udaliśmy się do jednego z pomieszczeń w strefie spa, a tam była Ona. Pierwsza osoba którą widziałam od wielu dni, poza Karelem i Robertem.

- Poznaj Marikę - powiedział Karel. Kobieta leżała na łóżku do masażu na boku oparta na jednym łokciu i uśmiechnęła się do mnie mile. Najdziwniejszy zaś był jej ubiór. Miała na sobie długie do kolan czarne buty, oraz białe stringi. I to wszystko. Mimowolnie spojrzałam na jej piersi. Były dorodne, uroczo zwisały pod wpływem własnego ciężaru. Widząc mój wzrok, zakołysała nimi kusząco, a ja ze wstydem odwróciłam wzrok.

- Witaj kochana, jak Ci na imię? - przedstawiłam się, Marika podała mi smukłą dłoń, z zadbanymi paznokciami i przytrzymała nieco dłużej niż podczas zwykłego uścisku - czego sobie życzysz?

Znów mimowolnie spojrzałam na jej piersi, była piękna. Działała mnie pobudzająco. Chociaż Karel i Robert zapewniali mi seksu w nadmiarze, wyobraziłam sobie różne rzeczy związane ze mną i z Mariką. Kobieta uśmiechnęła się, ponownie ukazując biel swoich równych ząbków, które zdawały się być ostro zakończone. Mmm. Zmieniła pozycję na siedzącą, a jej piersi rozpłynęły się lekko na boki.

- Dotknij ich - powiedziała słodkim głosem. Zaschło mi w gardle.

- Nie, dziękuje, nie trzeba... - skłamałam. Karel stanął za mną i wodził palcami po moich ramionach, pocałował mnie też w tył głowy. Nie był gwałtowny, nie naciskał. Dziś był czuły, a ja dałam się na to nabierać, na to poczucie bezpieczeństwa.

- Śmiało - zachęcała Marika. W końcu nie wytrzymałam, wyciągnęłam rękę pragnąc się przekonać, czy naprawdę są takie miękkie na jakie wyglądają. I były. Ugniatałam je lekko jak ciasto na pizzę. Kobieta mruknęła z rozkoszą i ujęła moją drugą rękę, kładąc sobie na policzku, a kciuk wsadziła w usta. Ssąc go przymrużyła oczy, swymi długimi rzęsami. Karel wciąż stał za mną, nie ingerując w zabawę między mną a kobietą.

- Jesteś piękna - odparłam.

- Och, dziękuje, ale to Ty jesteś rozkoszą... Czy mogę zrobić Ci masaż? - zapytała Marika po chwili, wyciągając kciuk z ust. Zauważyłam, że zostało na nim trochę koloru jej szminki -

- O, tak - odparłam, patrząc na jej smukłe dłonie - proszę...

- Karel powiedział mi, że dziś jest twój dzień i nie musisz o nic prosić. Zrobimy wszystko, co zechcesz - odparła, budząc we mnie coś nowego. Zapragnęłam zbliżyć się do jej ust i całując przygryzać jej wargi. Czy Marika czytała w moich myślach, czy aż tak było to po mnie widać, bo zaśmiała się cicho i pocałowała mnie w usta. Pachniała przyjemnością - zacznijmy od sauny. Zapraszam was, na mój skromny pokaz.

Kilka minut później, siedzimy w przyciemnionej saunie z Karelem, jest mi bardzo gorąco od samego tylko siedzenia. Sytuacji nie poprawia fakt, że jestem przepasana ręcznikiem tylko od pasa, a Marika wchodzi już tylko w samych stringach. Z głośnika słychać muzykę. Marika rzuca śnieżną kulę na rozgrzane palenisko sauny, słuchać syk parującej wody i olejku o zapachu eukaliptusa. Kobieta zaczyna zmysłowo tańczyć w rytm muzyki, kręci i wywija ręcznikiem, ja jednak przede wszystkim, śledzę ruchy jej podrygujących piersi. Kątem oka patrzę też na Karela, z jego twarzy nie mogę jednak odgadnąć, czy ona mu się podoba. Na pewno tak. Tymczasem robi mi się coraz goręcej, mam ochotę już wyjść, nie chcę jednak przerwać Marice jej występu, robi to z pasją, nie chcę sprawiać jej przykrości. Po ciele spływają mi strużki potu. Gorące powietrze parzy płuca. Zastanawiam się jak Marika może wytrzymać, tańcząc w saunie, gdzie temperatura sięga około 70 stopni. Pokaz wreszcie się kończy. Klaszczemy wraz z Karelem i idę wziąć szybki i zimny prysznic. Potem leżę na brzuchu na stole do masażu, pupę mam przykrytą świeżym ręcznikiem. Sauna sprawiła, że moje ciało jakby pozbyło się złych toksyn. Czuję się bardziej wyluzowana, a jeszcze więcej, gdy Marika zaczyna robić mi masaż, smarując ciało wonnym olejkiem.

Dom BrutalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz