Mała informacja na początek!
Ta książka może czasami (np. Za 4 tygodnie) przechodzić zmiany i odrazu wrzucam 3 rozdziały za takie obijanie się a rozdziały będę mieć po około 100 słów
Mam nadzieję że się spodoba (Prosze czytać zgodnie z kolejnoscią)
~~~~
Z perspektywy tecchou:Byłem podczas treningu. Teruko akurat trenowałam skoki i podciągania. Jouno wymachiwał szablą do ruszających się manekinów a fukuchi tylko patrzył. Ja jak zwykle ćwiczyłem formę. Nie mogę jej utracić racja?
-Ogary!-Usłyszałem od starszego mężczyzny-To koniec na dziś, zaraz ma padać.
Zdziwiłem się trochę iż nic nie było zapowiedziane, popatrzyłem na teruko a ona na mnie a jouno próbował wsadzić szable w futerał.
Weszliśmy do środka naszego pseudo-akademika a ja popatrzyłem się lampy i usiadłem przy stole
-Kogo dziś kolej na robienie obiadu?-Spytała czerwono włosa dziewczyna
-Sam nie wiem chociaż mogę ja-Odpowiedziałem-To lepsze niż jouno by próbował
Zaśmialiśmy się lekko.
Wyjrzałem za drzwi kuchni i zauważyłem uciekający czerwony kawałek materiału. Zignorować? Jasne że tak! Haha
CZYTASZ
Suegiku|Emocje nas nie złamią
FanfictionJouno i Tecchou... Najlepsi z ogarów. Pakowanie się w kłopoty? Silne emocje? Paranoje? Nic nie stanie na drodze do odkrycia prawdy ~ -Jaka była twoja przeszłość?-Powtórzył poirytowany Białowłosy na te słowa otworzył swoje oczy. Rubinowe oczy... ~ ...