Nie powiem... jest tu pełno pajenczyn i pająków...
Chodziliśmy po wentylacji razem z Kenji'm
W pewnym momencie metalowa klapa pod nami się zarwała
Walnęliśmy płasko na ziemię. Kenji uderzył głową, a ja barkiem.
-Wszytsko okej?-Spojrzałem w jego stronę
-Złapałem się w locie twojej peleryny i zamortyzowłem upadek!-Odpowiedział z entuzjazmem
Złapałem się za ramię, odrzuciłem od siebie wszystkie myśli o bólu. Chciałem tylko uratować jouno I odwołać One order
-Kszt!-Wybrzmiało z krótkofalówki przy moim pasie.
Wciągnąłem ją z pokrowca i przyłożyłem do twarzy
-Teruko?-Spytałem
-Tak baranie! Już wstrzymałam one order, a u was?-Słowa były pocieszne
Pocieszne... Gdyby miały jakieś znaczenie do zaginięcia jouno.
-Spadliśmy z wentylacji do jakiegoś ciemnego pomieszczenia.
-Szukajcie dalej, bez odbioru-Zakończyła
Westchnąłem ciężko
-Nie mamy źródła światła
-Na farmie zawsze za światło służyło nam słońce, a ewentualnie stałe panele świetlne-Zaczął przemowę
-Okej... ale co to ma do tej sytuacji?-Spytałem z pretensją
-To że musimy wyostrzyć nasz wzrok i zaczniemy widzieć w ciemności!-Odpowiedział
-Racja...
Wziąłem głęboki oddech i zacząłem się skupiać na otoczeniu. Cały czas krążył ren fakt że mogę nje odzyskać już swojego partnera w pracy. Może mnie wkurwią tym gadaniem o yym bym przepadł... ale...
Muszę się wziąść za siebie. Kto wie czy to nie roztopi jego lodowatego podejścia?
●~20 godzin później~●
Znaleźliśmy jakieś poszlaki
Teruko zrezygnowała po jakimś czasie z poszukiwania i czasem kontaktując się sprawdzała co u nas.
Braliśmy jakieś przekąski z lotniska na przykład frytki by nie zdechnąć.
Gdy jednak ujrzałem...
Go...
Ale chwila...
CZYTASZ
Suegiku|Emocje nas nie złamią
FanfictionJouno i Tecchou... Najlepsi z ogarów. Pakowanie się w kłopoty? Silne emocje? Paranoje? Nic nie stanie na drodze do odkrycia prawdy ~ -Jaka była twoja przeszłość?-Powtórzył poirytowany Białowłosy na te słowa otworzył swoje oczy. Rubinowe oczy... ~ ...