Ogarnij sie!(17)

23 5 25
                                    

Nie powiem... jest tu pełno pajenczyn i pająków...

Chodziliśmy po wentylacji razem z Kenji'm

W pewnym momencie metalowa klapa pod nami się zarwała

Walnęliśmy płasko na ziemię. Kenji uderzył głową, a ja barkiem.

-Wszytsko okej?-Spojrzałem w jego stronę

-Złapałem się w locie twojej peleryny i zamortyzowłem upadek!-Odpowiedział z entuzjazmem

Złapałem się za ramię, odrzuciłem od siebie wszystkie myśli o bólu. Chciałem tylko uratować jouno I odwołać One order

-Kszt!-Wybrzmiało z krótkofalówki przy moim pasie.

Wciągnąłem ją z pokrowca i przyłożyłem do twarzy

-Teruko?-Spytałem

-Tak baranie! Już wstrzymałam one order, a u was?-Słowa były pocieszne

Pocieszne... Gdyby miały jakieś znaczenie do zaginięcia jouno.

-Spadliśmy z wentylacji do jakiegoś ciemnego pomieszczenia.

-Szukajcie dalej, bez odbioru-Zakończyła

Westchnąłem ciężko

-Nie mamy źródła światła

-Na farmie zawsze za światło służyło nam słońce, a ewentualnie stałe panele świetlne-Zaczął przemowę

-Okej... ale co to ma do tej sytuacji?-Spytałem z pretensją

-To że musimy wyostrzyć nasz wzrok i zaczniemy widzieć w ciemności!-Odpowiedział

-Racja...

Wziąłem głęboki oddech i zacząłem się skupiać na otoczeniu. Cały czas krążył ren fakt że mogę nje odzyskać już swojego partnera w pracy. Może mnie wkurwią tym gadaniem o yym bym przepadł... ale...

Muszę się wziąść za siebie. Kto wie czy to nie roztopi jego lodowatego podejścia?

●~20 godzin później~●

Znaleźliśmy jakieś poszlaki

Teruko zrezygnowała po jakimś czasie z poszukiwania i czasem kontaktując się sprawdzała co u nas.

Braliśmy jakieś przekąski z lotniska na przykład frytki by nie zdechnąć.

Gdy jednak ujrzałem...

Go...

Ale chwila...

Suegiku|Emocje nas nie złamiąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz