To żart!(9)

26 6 26
                                    

Nie widziałem rany, chociaż jej puls podpowiadał mi wszystko.

Uśmiechąlen się lekko do lustra gdy usłyszałem że drzwi id mojego pokoju sie otwierały

-Jouno?-Wyciekło moje imie z ust tecchou-jak się czujesz? Mam sam iść na patrol czy idziesz ze mną?-dopytał

Chwile Stałem z zastanowieniem gdy przytaknąłem twierdząco

-Idę z tobą-Upewnilem go

-Świetnie, Idziemy za 3 godziny więc bądź przygotowany.-Poinformował

Poczułem dziwny skok pulsu ale specjalnie się tym nie przejąłem

-Będę gotowy, będziemy poprostu chodzić bezceliwo czy coś nam zlecili?-Dopytalem o szczegóły

-Bezcelowo, mamy wybór co będziemy robić a jak coś się stanie to mamy odpowiadać za siebie-Zaczął gadać

Usłyszałem mały dźwięk kruszenia czegoś, już wiedziałem co to jest

-Czy ty znowu wpierniczasz jajo w skorupce?-otworzyłem prawie jedno z oczu jednak się powstrzymałem

-To na dużo witamin!

Suegiku|Emocje nas nie złamiąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz