Z perspektywy Jouno
Nikt się nie dowie o mojej przeszłości. Hah! Niczym w jakimś filmie... Nie mogę dopuścić by się wydało to co się stało.....
Była godzina 15, robiłem babeczki z nudów i co jakiś czas otwierałem oczy by spojrzeć jak się wypiekają.
Do kuchni weszła teruko, mogę się założyć że przez zapach lub czegoś chce ode mnie
-Czego chcesz teruko?-Nawet jej nie widząc wiedziałem że to ona
-Po pierwsze kapitan teruko, a po drugie słyszałam co się działo tydzień temu bo tecchou chodzi rozkojarzony cały tydzień-Wypominała
Oczywiście. Takie nędzne zachowanie. Zasadzniecze pytanie które chciałem zadać ale nie mogłem... Po co ona się mnie pyta jak wie że nie odpowiem?
-Tak wyszło, mamy gorszy czas i tyle-Wypomniałem jej
Ona spojrzala na mnie podejrzliwie Po czym się uśmiechnęła.
-Z czym będą babeczki?-Spytała zadowolona
-Czekoladowe-Odpowiedzialem krótko oraz z ignorancją
Naprawde mam urazę do ludzi. Zawsze się trzymam na uboczu ale rozmawiałem z nią bo jednak jest to wice kapitan.
Spojrzałem na wypieki a na jej twarzy wyskoczyło zaskoczenie.
-To twoje oczy są sprawne?-Zapytała
-Widzę tylko lekko kolory i zarysy, jednak mam zamknięte oczy iż są one zagrożone tym że całkowicie oślepnę-Wylumaczyłem
-I się nie chwalisz jakie masz piękne oczy?!-oskarżyła mnie
-To nie przestępstwo więc mnie nie opierniczaj
Wyciągnąłem gotowe wypieki i zostawiłem pod suchą ścierką by wystygły.
-Jak wystygną to możecie się częstować-Powiedziałem po czym zmieniłem się w rozproszenie i wylądowałem w pokoju oparty obok łóżka.
Wyciągnąłem słuchawki i zacząłem słuchać audiobooka.
Nie działo się nic specjalnego
~Wieczór godzina 19~
Słuchałem z zadowoleniem audiobooka a drzwi do mojego pokoju otworzyly sie.
Myślałem że to coś ważnego a to tylko tecchou który przyszedł pochwalić moje babeczki.
-Co do nich dodałeś?-Spytałem już żałując mojego pytania
-Nic, Są pyszne takie jak je zrobiłeś- odpowiedział z kawałkiem przysmaku w ustach...
CZYTASZ
Suegiku|Emocje nas nie złamią
FanfictionJouno i Tecchou... Najlepsi z ogarów. Pakowanie się w kłopoty? Silne emocje? Paranoje? Nic nie stanie na drodze do odkrycia prawdy ~ -Jaka była twoja przeszłość?-Powtórzył poirytowany Białowłosy na te słowa otworzył swoje oczy. Rubinowe oczy... ~ ...