Nieznajome kłopoty (8)

39 8 16
                                    

Napisałam. Rozdział wcześniej ale na kartce.... I wątpię że się ktokolwiek rozczyta.

 I wątpię że się ktokolwiek rozczyta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Więc....

Z perspektywy Jouno

Nie byłem w stanie komukolwiek pokazać się na oczy.

Moja "ucieczka" miała na celu jedynie spacer.

To co się wydarzyło nie było zdecydowanie rzeczą codzienną.
Spotkamy członka upadku anioła. Samego. Demona. Fyodora.

Było cicho jak na cmentarzu... chociaż kto wie mógł to być cmentarz.

Stałem i słyszałem jak jego serce podpowiada mi, że dojdzie do czegoś złego.

Nie byłem w stanie się ruszyć, mimo faktu że moja ręka chciała sięgnąć po szable I się bronić.... nic z tego. Byłem sparaliżowany.

On wykorzystał ten czas i wyrył mi na policzku nożykiem rany.
Jednak od dołu jest to znak krzyża i serce

Co to może oznaczać?

Suegiku|Emocje nas nie złamiąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz