Miłego czytania! ❤️
***
Pov's Roselina:Zajmowałam miejsce w samochodzie, opierając głowę o zagłówek. Patrzyłam przez okno na miasto pogrążone w półmroku, oświetlone nieco blaskiem latarni. Jak na piątek wieczór przystało, wielu ludzi odreagowywało cały tydzień. Co jakiś czas rzucała mi się w oczy grupa roześmianych nastolatków, śpiesząca się na imprezę. Po chodnikach snuły się zakochane pary idące za rękę. Gdzieniegdzie przebiegł bezpański pies, ktoś właśnie zaliczał swój wieczorny jogging, a jeszcze ktoś inny śpieszył się na nocną zmianę do pracy. Mijaliśmy domy, drzewa, ludzi i inne auta, mknąc przez tak dobrze znane mi uliczki miasta.
- Podrzucę cię pod dom i podjadę jeszcze na chwilę do kancelarii - dobiegł mnie głos ojca, więc przechyliłam głowę w jego stronę i utkwiłam w nim swoje spojrzenie.
- Po co? - spytałam, marszcząc brwi.
Zmęczonymi oczami, patrzyłam na profil ojca. Ubrany był w idealnie dopasowany, czarny garnitur mimo, że dzisiaj miało być co najmniej dwadzieścia stopni. Ciemne włosy jak zwykle miał zaczesane do tyłu, a zarost idealnie ogolony. Na jego wargach, tlił się delikatny uśmiech, a między brwiami pojawiła się niewielka zmarszczka. Uniósł gęstą brew i powoli obrócił głową w moją stronę, korzystając z tego, że zatrzymaliśmy się na światłach. Utkwiłam wzrok w jego niebieskich tęczówkach, tryskających szczęściem i tak dobrze mi znanym bezpieczeństwem.
- Mam tam do załatwienia kilka spraw, związanych z następną rozprawą. To dość ważny klient, więc zależy mi, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik - wyjaśnił, na co skinęłam głową.
Mężczyzna odwrócił ode mnie wzrok, gdy samochody przed nami zaczęły ruszać. Dwoma palcami sprawnie zmienił bieg, włączając się z powrotem do ruchu. Ojciec wywoływał respekt, praktycznie u każdego kogo spotykał na swojej drodze. Nie bez powodu był cenionym i jednym z lepszych prawników w Miami. Dzięki jego pozycji wielu ludzi taki sam respekt i szacunek, okazywało również mnie. W końcu byłam jego jedyną córką.
- Pewnie jesteś zmęczona, co? - zapytał, wjeżdżając na odpowiednią ulicę.
- Nie jakoś bardzo - odpowiedziałam, wbijając wzrok w przednią szybę. - Wyspałam się w samolocie.
- A wyglądasz jakbyś nie spała co najmniej tydzień. Masz straszne sińce pod oczami - zauważył, na co przewróciłam oczami.
Przeczesałam palcami, poplątane włosy i cicho westchnęłam. Nie widziałam się w lustrze po wyjściu z samolotu, ale mogłam się domyślić jak tragicznie wyglądałam.
- Dzięki, tato - mruknęłam, wygodniej wbijając się w tył fotela. - Ty to wiesz jak oczarować kobietę.
Mężczyzna zaśmiał się pogodnie i skręcił w prawo, a ja podciągnęłam kolana pod brodę, a potem ułożyłam podeszwy na siedzeniu i oplotłam rękoma nogi.
- Rose, jestem twoim ojcem. Nie mam cię czarować, tylko wychowywać, a moim obowiązkiem jest zwracanie uwagi na twój wygląd - Spojrzał na mnie, na chwilę odrywając wzrok od jezdni, żeby posłać mi swój popisowy uśmiech. Jego mina nieco zrzedła, gdy zauważył, w jakiej siedziałam pozycji. - Roselina, ile razy ci mówiłem, że masz nie kłaść brudnych butów na siedzenie? Usiądź normalnie.
- Przepraszam, zapomniałam - przyznałam, a następnie posłusznie zdjęłam nogi z siedzenia.
Oparłam głowę o zagłówek i odwróciłam ją z powrotem w stronę okna. Nagle poczułam ogarniające mnie zmęczenie, więc przymknęłam powieki. Dwa miesiące spędzone u dziadków na wsi, pozwoliły mi się wyciszyć i odciąć od świata rzeczywistego. Nie odbierałam i nie odpisywałam na wiadomości, a po pewnym czasie wyłączyłam też telefon. Uprzednio poinformowałam swoich przyjaciół o moich zamiar, aby nie musieli się niepotrzebnie martwić. Nie naciskali na mnie i nie szukali ze mną kontaktu na siłę, za co byłam im naprawdę wdzięczna. Większość dni przesiedziałam w swoim pokoju i rzadko z kim w ogóle rozmawiałam. Chwilami tęskniłam za rodziną i przyjaciółmi, ale wewnętrznie cieszyłam się, że miałam wystarczająco czasu, aby odpocząć od świata realnego i szarej rzeczywistości.
CZYTASZ
Dark secrets
Fiksi Remaja„Każdy z nas ma za sobą mroczną przeszłość" Życie osiemnastoletniej Roseliny Moore wywróciło się do góry nogami w dniu, w którym matka dziewczyny postanowiła wyjechać z Miami, zostawiając swoją rodzinę, dla sławy i kariery modelki. Roselina nauczył...