Perspektywa: Mii Gdy zadzwonił Felix i powiedział że koło niego jest ojciec byłam zła na Jamesa, że nie myśli zanim coś powie. Gdy skończyliśmy rozmawiać wyszłam z pokoju w salonie zastałam Aurore.
-Jak się trzymasz?- zapytała. Ja tylko wzruszyłam ramionami, bo nie wiedziałam co odpowiedzieć. Gdy wróciłam do pokoju stwierdziłam, że poszperam w rzeczach swojej mamy. Wcześniej nie miałam na to czasu. Zobaczyłam szkatułkę była zamknięta. Wzięłam wsuwkę i spróbowałam otworzyć. Gdy mi się udało zobaczyłam jakiś dokument jak go podniosłam zobaczyłam dokument adopcyjny i wniosek o zmianie mojego nazwiska i imienia podpisany zmarszczyłam brwi w niezrozumieniu. Mama nigdy nie wspominała, że byłam adoptowana i, zmieniła mi nazwisko. Poszłam pod pokój Aurory i zapukałam gdy usłyszałam zgodę na wejście otworzyłam drzwi.-Nie uwierzysz co znalazłam-powiedziałam i pokazałam jej dokumenty bardzo się zdziwiła.-Poszukam osób adoptowanych w tym roku. Tylko wezmę laptopa-gdy wróciła z laptopem i zaczęła klikać w przyciski z zawrotną prędkością myślałam ,że zajmie jej to dłużej gdy oznajmiła:-Adoptowano cię jak miałaś trzy latka-odpowiedziała.-A wiesz jak miałam na imię i nazwisko wcześniej?-zapytałam z nadzieją, że znalazła takie informacje.-Przykro mi wiem tylko, że miałaś na imię Isabella-odpowiedziała patrząc na mnie ze skruchą.-Nic się nie stało to nie twoja wina-odparłam. Nagle zadzwonił mój telefon zobaczyłem na wyświetlaczu Felix.Wzięłam telefon do ręki i odebrałam.-Isabella zrobiła testy na ojcostwo czekamy na wynik. Wrócisz proszę do domu?-zapytał niemalże błagającym tonem.-Okej przyjadę jutro, a kiedy będą wyniki?-spytałam szczerze zaciekawiona.-Powinny przyjść w ciągu kilku dni-odpowiedział. Ja się ucieszyłam bo byłam niemal pewna, że to nie ich siostra.
CZYTASZ
Odnaleziona siostra
RandomO dziewczynie wychowanej przez matkę nagle jej życie legnie w gruzach bo jej matka umarła spędza 2 lata w domu dziecka, aż nagle ktoś ja adoptuje. W życiu dziewczyny jest wiele niebezpieczeństw.
