wyznanie sie z prawdy

93 9 14
                                    

_____________rozdział 8____________
_______________Alicja_____________

Widziałam po jego twarzy, lub tej odsłoniętej części przez to że miał kominiarke, bardzo chciał mnie o coś zapytać. Ale nie mógł się zdecydować czy to odpowiednie do mojego stanu zdrowia.

-Coś ukrywasz lub chcesz mi zadać pytanie?- spojrzałam w jego źrenice które stały sie mniejsze.

Panikował, coś ukrywał przed mną.

-Znalazłem twój dziennik- przerwał oblizując suche usta
-I twój ojciec serio ci.- przerwał- robił?- odetchnął czując spadający cieżar z jego ramion.

Nie odpowiedziałam, zastanawiając sie nad słowami, próbując ułożyć zdanie w głowie. Nie było to wygodne pytanie jak do takiej osoby jak on, ale nie miałam wyjścia.

-Tak- cicho opuściło moje usta, nie był to temat który lubiłam, okropne wspomnienia znowu wróciły do mojego umysłu, zauważył to więc nie kontynuował a pytanie które zadał, bardzo mnie zdziwiło.

-Chcesz przyjechać do niego domu na świeta?- Zarumienił się odwracając wzrok a ja zachichotałam.

-Jeśli chcesz, to nie ma problemu i tak nie miałabym gdzie indziej jechać- uśmiechnęłam sie, spojrzałam w jego oczy szukając możliwości czy nie mówił to jako żart, ale nic nie dojrzałam poza iskierkami szczęścia.

Czas do świąt w wojsku minął błyskawicznie, nawet nie wiedziałam kiedy znalazłam sie w jego aucie. Zmęczenie powoli przejmowało moje ciało i Urwało mi film.

Obudziłam sie dopiero w jego domu w łóżku, pewnie zaniósł mnie żeby mnie nie budzić. Zeszłam na dół gdzie Asher oglądał telewizję jedząc chipsy w szarej bluzie i wojskowych spodniach.

-dzień dobry lub dobry wieczór- usiadłam obok niego a wtedy podniósł na mnie wzrok

-Akurat jest noc więc dobry wieczór- zachichotał wkładając chipsa do ust.

Podniósł sie z kanapy tylko po to by mnie przytulić i przykryć kocem.

-Przytulasz każdą nowo poznaną dziewczyne w swoim domu- Wtuliłam sie w niego bardziej czując jego kolońskie perfumy i papierosy

-Jesteś jedyną dziewczyną która była w tym domu- Spojrzałam na niego zdziwiona. Nigdy nie miał dziewczyny?.

Chciałam mu zadać to pytanie ale przez to że kominek grzał salon i kuchnie po lewej stronie od kanapy, zasnełam po raz kolejny.

Telewizor grał do rana, czyli nie spał całą noc.

-Czemu nie śpisz- sennie zadałam pytanie nadal nie otwierając oczu.
-Śpij, i sie mną nie przejmuj- odpowiedział masując moje plecy by mnie uśpić.

𝑪𝒂𝒑𝒊𝒕𝒂𝒏 𝑰𝒏 𝑹𝒖𝒔𝒔𝒊𝒂𝒏 𝑨𝒓𝒎𝒚 #cry Little GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz