Zmrużyłam oczy, czując miły dotyk na brzuchu. Pomrugałam kilka razy, by mój wzrok przyzwyczaił się do jasności, a dokładniej to do ciemności, bo wciąż było ciemno. Za Chiny ludowe nie mam pojęcia ile spałam, ale jak jest ciemno, to wiem, że nie za długo, ponieważ Ryan postanowił sobie masować mój brzuch. I nie mam nic do tego, bo to naprawdę miłe, czule i urocze, że chce być tak blisko mnie, ale ja także muszę spać.
– Czemu nie śpisz? – spytałam cicho i okryłam się kołdrą po szyję, odwracając się bokiem w jego stronę.
Uśmiechnął się do mnie czule i pocałował w usta, c odwzajemniłam, wtulając się w jego bijące ogromnym ciepłej ciało, które skryło mnie w swoich ramionach jak nie wiem co.
Kocham się do niego przytulać. Kocham, gdy on mnie sam przytula. Kocham, gdy jesteśmy obok siebie. Kocham, gdy jestem tylko ja i on. Kocham, gdy po prostu jesteśmy razem. Bez nikogo więcej.
– Bo nie.
– Ryan. – szepnęłam i skarciłam go wzrokiem. – Pytam się serio.
Wzruszył ramionami i zsunął się niżej, a następnie przytulił się, głową do mojego brzucha. Poczułam, jak coś wykręca mnie, gdy lekko muskał skórę ustami, a przez to przeszły mnie dreszcze. To mnie rozczuliło.
– Nie mogę się nacieszyć, wiesz?
Zaśmiałam się i wczepiłam palce we włosy Ryana i lekko masowałam skórę jego głowy, rozluźniając się bardziej. Było to milutkie uczucie.
– Takie malutkie, ale da dużo szczęścia. – szepnął, ale wiedziałam, że nie mówi do mnie i go jeszcze bardziej rozgrzało moje serce.
– Nie za dużo czułości?
– Czemu? – spytał i z dołu spojrzał na mnie z rozbawieniem. – Ja tam nie mam nic przeciwko.
Wywróciłam oczami.
– Co za dużo to niezdrowo, a mnie mogą się ode chcieć czułości i będzie bez nich. – wzruszyłam ramionami.
– A ja zrobię tak, że nigdy nie będziesz miała dość czułości ode mnie.
Zaśmiałam się i pokiwałam głową. Usiadłam i poprawiałam koszulkę, patrząc na niego. Podparł głowę na dłoni, patrząc na mnie tym intensywnym i mocnym spojrzeniem.
– Co tam? – spytałam i nachyliłam się do niego.
– Nie potrafię się na ciebie napatrzeć. – szepnął i musnął moje usta. – To zajebiste uczucie mieć obok ciebie.
Gdy chciał mnie pocałował, odsunęłam się od niego, a ten uniósł brew.
– Tak będziemy grać?
– Ja w nic nie gram. Chciałam spać, ale ty mnie obudziłeś. – burknęłam i ułożyłam ręce na udach. – A ty postanowiłeś sobie zrobić czułości z dzieckiem którego jeszcze nie ma przez mój brzuch.
– Jak to nie ma? Nie jestem głupiej, kretynko.
– To jest zarodek, debilu, nie ogarnia nawet tego, co robisz. – prychnęłam głośno. – Ty masz jakiś niedorozwinięty móżdżek.
– Przynajmniej mam wymówkę na więcej czułości względem ciebie. A wiesz mi, że będzie ich jeszcze więcej, dla dziecka.
– I co? Wtedy zostawisz mnie samą bez przytulania w trakcie spania i wtedy, kiedy będzie to możliwe? Zero czułości? Jesteś bezczelny, Ryan.
Zaśmiał się i pocałował wierzch mojej dłoni, którą trzymał i masował.
– Czułości będzie porówno. Zdaję sobie sprawę, że ten maluch więcej czułości będzie miał dla siebie od ciebie, gdy ja będę żył z małą ich ilością.

CZYTASZ
Jego zastępcza narzeczona +18
RomansNie każdego życie jest idealne. Nikt nie wie, co może spotkać go na drodze. Dwudziestodwuletnia Lilith pracuję w skromnej kawiarni. Jej życie było ułożone, dobre i nie było w nim żadnych problemów. Jednak trafił się ktoś taki, kto postanowił zniszc...