Nie zapomnijcie zostawić gwiazdki🖤
Nie miałam ochoty wychodzić z pokoju, dlatego już od około dwóch godzin siedziałam na łóżku i odgrywałam w swojej głowie ewentualny przebieg mojej całej rozmowy z Greysonem. Postanowiłam, że nie dam się zastraszyć.
Czułam się strasznie upokorzona. Nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego ten człowiek chciał za wszelką cenę mnie zniszczyć. Czy naprawdę długi mojego ojca były ważniejsze od ludzkiego życia?
Dlaczego ja w ogóle zadawałam sobie to pytanie? Nie powinnam być wcale zaskoczona. Tacy ludzi, jak on nie mieli sumienia. Pieniądze były dla nich ważniejsze od czyjegoś życia. To byli socjopaci.
Nagle usłyszałam z całej siły otwierane przez kogoś drzwi, a po chwili uderzyły one o ścianę. Stałam przy oknie, dlatego odwróciłam się i wtedy dostrzegłam tam Greysona, który mierzył mnie surowym spojrzeniem. Prychnęłam, gdy zobaczyłam jak się prezentował. Oczywiście, że wyglądał, jakby się jeszcze przed chwilą z kimś się pieprzył.
– Widzę, że nadal nie wiesz w jakiej sytuacji się znajdujesz. – Podszedł mnie, a zrobiłam krok w tył, aby chociaż trochę zachować między nami dystans, jednak wtedy wpadłam na parapet i zdałam sobie sprawę, że nie mam wyjścia i muszę stać przed nim tak blisko. – Jeśli myślisz, że mam cierpliwość do takich suk, jak ty, to się grubo mylisz. – Wziął z zaskoczenia moje ręce do tyłu i zanim zdążyłam się zorientować, założył na nie kajdanki.
– Zostaw mnie! – krzyknęłam.
– Myślisz, że to ty będziesz stawiała warunki? – Uniósł brew i spojrzał na mnie kpiąco. – Jeśli nie będziesz współpracować, zgnijesz pod ziemią – wycedził. – Czy to do ciebie dociera? – Zacisnął swoją dłoń na mojej szyi i popchnął prosto na telewizor, przez co się przewrócił.
Moja cała pewność siebie, którą jeszcze miałam w sobie, nagle wyparowała. Byłam zaskoczona jego zachowaniem i nie spodziewałam się takiej reakcji. Może trochę się uniosłam, ale jego reakcja była nieadekwatna do całej tej sytuacji.
– Zadałem ci pytanie i czekam na odpowiedź. – Kucnął przede mną. – Nie jestem miłym facetem i myślałem, że już o tym wiesz.
– Nie wiedziałam, że lubisz znęcać się nad kimś słabszym. To dlatego, że równym sobie nie dajesz rady? – zapytałam nagle.
Złamałam swoją obietnicę. W końcu miałam się najpierw zastanowić nad tym, co powiem, a jak zwykle wyszło inaczej. Wyglądało na to, że nie potrafiłam zmienić swojego charakteru. Zawsze musiałam mieć ostatnie zdanie, nawet jeśli groziło mi niebezpieczeństwo.
– Gdybym nie dawał sobie rady, to nie byłoby mnie teraz w miejscu, w którym jestem. – Posłał mi kpiące spojrzenie.
Gardził mną i wyraźnie to widziałam. Czułam, że nawet, gdybym była w stosunku do niego miła, to i tak ciągle by dochodziło do takich sytuacji.
– Nie wiedziałam, że przestępstwa to powód do dumy – prychnęłam.
– Jakie przestępstwa, czarnulko? – zapytał. – Po prostu daje ludziom coś, czego potrzebują, a w sklepie tego nie mają. Pomoc charytatywna – odpowiedział ironicznie.
Domyślałam się, że powodem dla którego nazwał mnie „czarnulką" było to, że miałam czarne włosy. Nie odpowiedziałam mu.
– Teraz przejdźmy już do rzeczy. – Pociągnął mnie za rękę i popchnął na łóżko.
Byłam przerażona i bałam się najgorszego. Nie chciałam, aby do tego doszło. Zszokowana nawet nie potrafiłam się ruszyć, po prostu obserwowałam Greysona.
CZYTASZ
🔞SEX WITH A MAFIA BOSS | EROTYK
Romance1 część serii „Toxic" „To Greyson sprawił, że zaczęłam spadać na samo dno i z grzecznej, poukładanej córki, zaczęłam zamieniać się w prawdziwego diabła." 05/10/2024 - XX/XX/XXXX