25. Pokój pełen tajemnic.

67 4 0
                                    

Nie zapomnijcie zostawić gwiazdki🖤

Moje serce krwawiło. Każdy kawałek powoli odrywał się od mojego ciała, powodując ogromny ból w klatce piersiowej. Czułam ogromną gulę w swoim gardle, a z moich rąk sączyła się krew, kiedy szłam długim korytarzem. Nie chciałam na to patrzeć, dlatego szłam szybko, właściwie to prawie biegłam w stronę wyjścia. Pragnęłam zaznać świeżego powietrza. Nie byłam dzisiaj w stanie pracować. Nie po tym wszystkim, co się dzisiaj wydarzyło.

– Nicole? – Usłyszałam głos Jamesa, który znikąd pojawił się naprzeciwko mnie. – Co się stało? – zapytał.

– Nic. – Pokręciłam głową i szybko go minęłam.

Nie miałam zamiaru z nim rozmawiać. Był przyjacielem diabła, który tak bardzo mnie krzywdził. Jak można przyjaźnić się z tak okropną osobą? Dlaczego ja w ogóle zadawałam sobie to pytanie, kiedy to wszystko było tak oczywiste. Oni byli tacy sami.

– Krwawisz. – Zagrodził mi drogę. – Chodź, opatrzę ci to.

Byłam zdezorientowana. Spojrzałam na niego. Wyglądał na przejętego tą całą sytuacją. Chciałabym wiedzieć, co w tej chwili sobie myślał. Wiedziałam, że moja odmowa nic by nie dała, dlatego po dłuższej ciszy, zgodziłam się.

Mężczyzna zaczął prowadzić mnie w stronę garderoby, a moje dłonie trzęsły się, jak galareta. Nawet jeśli próbowałam to opanować, nie dawałam rady. Z oddali zauważyłam wychodzącego z toalety Greysona, który na widok mnie oraz Jamesa jedynie prychnął i posłał mi gniewne spojrzenie.

– Chodź, mała. – Otworzył mi drzwi, a ja weszłam do środka. Zamknął je za nami i popatrzył na mnie z niedowierzaniem. – Chyba nie chcę wiedzieć, co się stało pomiędzy tobą a Greysonem.

– I tak bym ci nie powiedziała. – Wzruszyłam ramionami.

– Domyślam się. – Ruszył w kierunku dużej szafy z której wyciągnął apteczkę i położył ją na stoliku.

– Pewnie sam ci powie – prychnęłam. – Nie chcę mieć z tym człowiekiem nic wspólnego. Niech się ode mnie odpierdoli – wyrzuciłam z siebie, a on spojrzał na mnie zaskoczony. – Tak, możesz mu powiedzieć, że ma się ode mnie odpierdolić.

Miałam dość. Miałam dość tego, jak wyglądało moje życie. Marzyłam o tym, aby znaleźć się daleko stąd. Może Alaska albo Afryka? Szkoda, że to były tylko jedynie moje marzenia. Greyson przez ten czip w moim ciele znalazłby mnie nawet na pierdolonym końcu świata i osobiście by dopilnował tego, abym poniosła konsekwencje tego, co zrobiłam. Dlaczego... Dlaczego mnie to wszystko spotkało? Dlaczego to ja musiałam skończyć w ten sposób?

– Nicole, zejdź na dół, proszę! – Usłyszałam krzyk mojej matki z dołu.

Leżałam na łóżku, pisząc do znajomych na moim najnowszym iPhonie. Już za chwilę miałam udać się na domówkę i świetnie się bawić. Nie miałam zmartwień, a jedyne co mnie wtedy obchodziło to, to, czy mojej sympatii spodoba się nowy kolor moich paznokci.

Niechętnie wstałam z łóżka i powoli zeszłam na dół. Rodzice siedzieli w jadalni przy stole i posyłali mi poważne spojrzenia. Zrozumiałam, że coś było nie tak, tylko nie wiedziałam co. Przecież nie zbroiłam nic, oceny również miałam bardzo dobre. Okej, może nie byłam prymuską, ale nie należałam do najgorszych uczniów. Po prostu byłam przeciętna w nauce. Więc o co mogło chodzić?

– Usiądź – powiedziała moja matka.

Zrobiłam to. Patrzyłam z niepokojem raz na mojego ojca, a raz na matkę i tak w kółko. Niecierpliwie oczekiwałam tego, co mieli mi do powiedzenia. Przecież nic nie przeskrobałam...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 4 hours ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

🔞SEX WITH A MAFIA BOSS | EROTYKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz