CHAPTER TEN

95 6 0
                                    




Judy kompletnie pijana jechała w jednym aucie z Rafem oraz Topperem, który właśnie pocieszał blondyna, ponieważ najprawdopodobniej Sarah go zdradziła. Wraz z nią na tylnich siedzeniach siedział Kelce, który podobnie jak dziewczyna był bardzo pijany.

Zatrzymali się gdzieś, gdzie Topper wysiadł ale pijana dwójka nie zwróciła na to większej uwagii.

— Wolisz wódkę czy piwo? - spytała Kelca Judy.

— Whisky - powiedział na co wzruszyła ramionami.

— Jesteście totalnymi alkoholikami - westchnął Rafe pocierając skroń.

— Nie mniejszymi niż ty lalusiu - zaśmiała się Judy. — Uściskaj Sarah! - pisnęła Topperowi na odchodne.

— Długo jeszcze ? - zagadnął Kelce, lecz w tym samym momencie dołączył do nich wcześniej wspomniany chłopak.

— Sarah tu nie ma.

— Jak to jej nie ma?

— To gdzie jest?

Zapytali w tym samym czasie Judy i Rafe. Dziewczyna jednak zaśmiała się cicho, kręcąc głową. Domyślała się, gdzie i z kim może być Sarah.

— Wysiadajcie, odwiozę Kelca do domu - oznajmił Topper.

Judy wzruszyła ramionami na jego słowa i wysiadła z auta o mało się nie przewracając.
Rafe zrobił to samo od razu obejmując dziewczynę ramieniem.

— Dobranoc!

— Nie przejmuj się tą dziwką - dodał Rafe trzaskając drzwiami.

•_________________•

Na drugi dzień Judy spokojnym krokiem wracała na swoją stronę wyspy. Jak się okazało John B, był w szpitalu, po tym jak Topper zepchnął go z gniazda. Co więcej, jeśli mało byłoby zaskoczeń Ward Cameron, zaproponował im dach nad głową, oraz stwierdził że bezpodstawnie osądził Johna B o kradzież sprzętu.

Nie zostało jej nic innego, jak zapakować swoje rzeczy i przenieść je do posesji Cameronów, w czym pomóc miał jej Rafe. Blondyn nie był najszczęśliwszy z powodu nowego lokatora jakim miał być brat brunetki, jednak podnosił go na duchu fakt, iż będzie miał styczność z dziewczyną każdego dnia.

John B czuł się jak zwierzę, które przeprowadza symbiozę pasożytnictwa w rodzinie Cameronów.
Judy w zasadzie też, lecz nie chciała nawet o tym myśleć. Najważniejsze było dla niej, iż Ward pomógł im z opieką społeczną, która w końcu nie siedziała im na ogonie.

Jej brat, za to na ogonie miał właśnie Warda. Mimo początkowej wdzięczności przestał wierzyć w jego dobre intencje, gdy ten wypytał go na co mu mapy, które Sarah dla niego zabrała.

Płotki, cóż, nie popierały pomysłu pomieszkiwania rodzeństwa z Cameronami. Szczególnie przeciwna była temu Kiara. Również, nie popierały decyzji Johna B o odsunięciu Judy od poszukiwań. Jj oraz Kiara zauważyli fakt, iż dziewczyna zbliżyła się do Rafe'a, co nie wróżyło im nic dobrego. Byli zdania, że gdyby brunetka towarzyszyła im w akcji, taka sytuacja nie miałaby miejsca.

Podczas gdy, grupa przyjaciół odkrywała nowe miejsca, owiane tajemnicą, a Judy pakowała swoje rzeczy, Rafe wpakował się w kłopoty z dilerem Barrym. Nie spłacił mu kilkunastu działek narkotyku, których przez ostatni czas potrzebował bardziej niż tlenu. W głowie, miał tylko jeden pomysł, choć sprzeczny z jego przekonaniami moralnymi co do dziewczyny.
Wiedział, że Judy pracowała w kawiarni, i że napewno ma jakieś oszczędności. Musiał ją ubłagać by mu je oddała. Obiecał sobie, że to ostatni raz z kokainą, że to już będzie koniec. Musi go tylko spłacić, a ten rozdział jego życia się zamknie.

𝐓𝐇𝐈𝐒 𝐒𝐔𝐌𝐌𝐄𝐑, rafe cameronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz