|7|

95 12 1
                                    


Nieznany:Wiec jak młoda?Trochę czasu ze sobą piszemy , więc może zdradzisz mi, z której jesteś klasy?

Zmarszczyłam brwi i przewróciłam oczami.On naprawdę jest jakiś bipolarny, dopiero co rzucał jakimiś depresyjnymi myślami a teraz zachowuje się jakby nic się nie stało.

Faustyna: Taa ,chciałbyś nigdy ci nie powiem.

Nieznany:Czemuż to?

Nieznany:Spokojnie nie jestem jakimś zwyrolem.

Mimowolnie uśmiechnęłam się po przeczytaniu wiadomości od niego .Zwyrolem może nie ale debilem już tak.

Faustyna: Żebyś mnie znalazł a później znęcał się nade mną? podziękuje.

Nieznany:Szybko kminisz młoda haha.

Nieznany:Ale nie, nic bym ci nie zrobił.

Nieznany: Po prostu uważam ze w prawdziwym życiu moglibyśmy się przyjaźnić:))

Głupi ,gdybyś tylko wiedział z kim piszesz.. weschnęłam i zaczęłam głupio myśleć , ja i Bartek? kolegując się? nie, to nie ma prawa bytu.

Faustyna:A skąd pewność że chciałabym się z tobą kolegować?

Nieznany:Ze mną każdy chce się kolegować.

Faustyna:Ha jesteś taki skromny!

Po chwili zapisałam w końcu jego numer, wcześniej tego nie zrobiłam bo myślałam że zaraz przestanę z nim pisać.No cóż potoczyło się inaczej.

Debil:Dobra młoda spadam do szkoły, powiedz, widuje cię w niej?

Zagryzłam wargę zastanawiając się czy odpisać..

Faustyna: No cóż..tak ,widujesz mnie. Ale nic więcej ode mnie nie wyciągniesz.

Debil: Cóż na razie tyle wystarczy.

Debil:Więc do zobaczenia w szkole nieznajoma :D.

Faustyna: Do zobaczenia,  Kubicki :).


KOLEJNY ROZDZIAŁ WLECI JAKOS W TYGODNIU,SORKI ZE MOGA BYĆ BŁĘDY ALE PISZE ZAWSZE NA SZYBKO I TAK WYCHODZI, DZIEKUJE ZE CZYTACIE KOCHAM WAS <33.

that's fucking insaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz