Pograliśmy kilka rund..w efekcie wynik 3:2 zastanawiałam się jakie pytanie zadać aby go wyrównać..
Faustyna: kiedyś z tobą rozmawiałam.
wiem, było to ryzykowne, ale nawet jeśli ,on rozmawia z większością szkoły, raczej się nie połapie.
Debil: gówno prawda.
Faustyna:ha prawda, znowu mamy remis fujaro!
Debil: a więc rozmawialiśmy...robi się coraz ciekawiej
Debil: jesteś bliżej niż mi się wydawało.
o cholera..
Debil: Ostatnia runda..więc byłem prawdziwie zakochany.
I tym pytaniem trochę mnie zagiął. Chwile się zastanawiałam i sama nie wiedziałam co odpowiedzieć.
Miał sporo dziewczyn ,ale z drugiej strony traktował każdą jak najgorsza szmatę.. sama nie wiem.Nie wydaje mi się aby szczerze jakąś kochał.
Debil: żyjesz?
Faustyna: tak.. gowno prawda?
Debil: prawda.
kurwa.. wygrał
Debil: miałem tyle dziewczyn, myślisz że bym ich nie kochał?
Faustyna: nie wiem , nie wnikam w twoje życie miłosne.
Debil; dobra, najważniejsze że wygrałem..a więc oczekuje nagrody.
Faustyna: dobrze, pytaj chce mieć to już z głowy.
Debil: a więc...
bałam się że po jego pytaniu będę zmuszona przestać z nim pisać..a szczerze nawet to polubiłam..kurwa.
Debil: z której klasy jesteś?
No to jestem w pieprzonej dupie.
DZIS DWA ROZDZIAŁY, MAM NADZIEJE ZE SIE PODOBAJĄ.MIŁO MI CZYTAC ZE KSIAZKA WAM SIE PODOBA, DO OBACZENIA W KRÓTCE.<3 MOZECIE WPADAĆ DO MN NA IG:GEN3.LEL
CZYTASZ
that's fucking insane
Fanfiction[fartek][faustynaxbartek] jeśli chcesz to zerknij,bedzie mi miło jeśli zostawisz coś po sobie.**