Ayathoma II Ayato x Thoma

13 3 1
                                    


Czy grzechem było posiadać takie myśli, jakie on miał w tej chwili..? Choć jakby się nad tym zastanowić, jeszcze większym byłoby ich nie mieć w momencie gdy twoja uwaga skupia się na tym ideale każdej licealnej dziewczyny, jakim był Kamisato Ayato. Prezes firmy zajmującej się organizacją najróżniejszych eventów. Od tych z branży beauty po największe wydarzenia kulturowe w kraju. Można było rzec na spokojnie, że miał nieoficjalnie w swojej garści połowę polityków, choć były to tylko plotki które latały na łamach różnych czasopism, pisanych przez chciwych dziennikarzy, którzy tylko czyhali na każdy najsmaczniejszy kąsek do opisania w ich gazetach.

Thoma doskonale wiedział że prawdopodobnie jest jednym z wielu ludzi oczarowanych prezencją ich szefa. Nie było osoby, która nie chwaliłaby sobie jego wychowania czy jego szerokiej ilości umów i kontraktów. Miał jednak to szczęście, że jako jedna z niewielu osób, dostał szansę pracować w zespole najbliższym ich szefowi. Byli praktycznie jego prawą ręką, on wraz z innymi współpracownikami. To ich zadaniem była organizacja najbardziej ekskluzywnych wydarzeń o których inne oddziały mogły sobie jedynie pomarzyć. Również to w ich udziale był nadchodzący event związany z promocją najnowszych perfum pewnej renomowanej marki. Wszystko musiało być dopięte na każdy najmniejszy guzik. Dlatego to też Thomie oraz jego koleżance przypadły w udziale dekoracje i oprawy wizualne całości.

– Thoma, zostaniemy chwilkę po zebraniu? Chciałabym zrobić już jakiś szkic wstępny zanim pójdziemy do domu, okej? - brunetka wyszeptała mu w ucho, licząc że nie przerwie tym toku zebrania w trakcie którego byli obecnie.

– Okej, nie ma sprawy. - posłał jej lekki uśmiech.

Zebranie dotyczyło rzeczonego wydarzenia. Obecnie to asystentka Kamisato wyjaśniała poszczególne aspekty które były najważniejsze dla ich klientów, czyli w jakich kolach życzą sobie ozdoby i w jakiej estetyce chcieliby całe wydarzenie, włącznie z preferowanym przez nich jedzeniem. Było tego sporo i to właśnie ich zadaniem, jako zespołowi było spełnić ich oczekiwania.

Thoma pomimo usilnych starań, nie potrafił powstrzymać siebie od zerkania na ich szefa, który zajmował miejsce u szczytu stołu. Siedział dzięki bogu do niego tyłem, więc nie widział tego jak momentami się w niego wgapiał. Już od dawna wiedział, że ta sama płeć go pociąga, jednak wciąż nie potrafił zaakceptować tego jaką uwagą obdarzał Kamisato. Według jego kodeksu moralnego, to było nie do pomyślenia żywić jakiekolwiek uczucia względem kogokolwiek z jego przełożonych. Dla niego to było zbyt dziwne... A jednak wciąż się przyłapywał na łamaniu tej swojej niewidzialnej zasady.

Nagle jak drgnięty czymś, Kamisato z wolna odwrócił swoją głowę za siebie. Dostrzegł parę zielonych oczu które od jakiegoś czasu wywiercały w nim dziurę, a które w tym momencie zaczęły znienacka obserwować ścianę z drugiej strony pomieszczenia. Zachichotał cicho, domyślając się poniekąd zaistniałej sytuacji. Gdy tylko ich wzrok ponownie się spotkał, posłał mu lekki uśmiech, który omal nie doprowadził blondyna do zjechania z fotela na samą podłogę.

Zebranie dobiegło końca, Thoma nie tracąc chwili spakował jak najszybciej swoje rzeczy i wyszedł z biura. Serce łomotało mu jak oszalałe. Choć jego umysł jasno wypierał z umysłu niechciane myśli, te wciąż uporczywie wracały do niego, jakby robiąc mu specjalnie na złość. Nie chciał łamać swojej zasady. Zależało mu na tym, żeby w takich miejscach jak praca czy szkoła unikać wszelkich romantycznych relacji czy uczuć. Doskonale wiedział jak źle takie rzeczy kończyły się, gdyż sam doświadczył brutalnie złamanego serca wiele lat temu po wdaniu się w romans z osobą z jego dawnej klasy. To był moment w którym odkrywał siebie i swoją orientację. Wszedł w związek z jego przyjacielem, który zdawał się być dla niego całym światem. I chociaż wiedział, że te wydarzenia były spowodowane konserwatywnymi rodzicami jego nastoletniej miłości, nic nie usprawiedliwiało tego, jak wyśmiał go i jego uczucia publicznie na forum całej szkoły. Rana w jego sercu wciąż bolała, a obecna sytuacja dobijała go jeszcze bardziej. Nie potrafił zapomnieć widoku strzaskanego szkła przed nim i leżącego między odłamkami ich zdjęcia. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 27 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Stars || Genshin Impact || OneshotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz