Pov: Minho
Właśnie wracałem z Hyunjin'em do mnie do domu po tym jak napisał do mnie mój młodszy brat felix. Znając go mógł sobie zrobi krzywdę bo teraz jest u niego w chuj źle, mógł rozwalić swój nowy sportowy łuk albo spalił kuchnię robiąc swoje browne albo nie mam pomysłu. Wracając do domu jinni szybko wstąpił do sklepu kupując sobie i mi picie za to jak byliśmy w parku spotkaliśmy mojego i Felix'a i innych osób trenujących u nas w klubie, byłego trenera pana Motaka, uśmiechnęliśmy się i ruszyliśmy już prosto do domu aby mój młodszy brat nie musiał się martwić, bo w ciągu tych 5 minut dostałem jakieś 20 wiadomości kiedy będę i żebym wziął jakieś tabletki przeciwbólowe. Po około 10 minutach byliśmy u mnie w domu gdzie hyunjin poszedł do mnie do pokoju a ja do sypialni mojego młodszego brata.
- hej...felix..co się dzieje, że pisałeś do mnie.?- zapytałem powoli siadając na łóżku obok piegowatego l, który powoli unosił swój wzrok na mnie. - wysłucham Cię braciszku, dobrze wiesz że nie nakrzycze na ciebie.- powiedziałem przytulając go lekko do siebie.
- Min~minho bo~bo rodzice nie~ zy~żyją..mieli wypadek i..- chłopak spojrzał na mnie zaraz po tym dokończył swoje słowa które uderzyły we mnie jak nóż w plecy - a ja~ja nie je~jestem pełnoletni i~i nie ma kto się nami opiekować- chłopak przytulił się jeszcze bardziej, kładnąc swoją głowę w zagłębieniu mojej szyi.
- Lix..obiecuję oboje damy sobie radę, ja pójdę do pracy myślę że jak będziesz chciał to mogą przyjąć cię do pomocy w klubie bo jesteś u nas najlepszym łucznikiem, obiecuję. Damy. Sobie. Radę.- powiedziałem patrząc na niego moim najszczerszym wzrokiem i pokazując tak samo szczery uśmiech na jaki tylko było mnie stać, jeszcze chwilę posiedziałem z bratem a potem udałem się do swojej sypialni żeby oglądać filmy które Hyunjin wybrał
- wiesz co.? Na prawdę nie wierzę że..- zatrzymałem się w swojej wypowiedzi mając nadzieję że chłopak tego nie słyszał.- co ? Mówiłeś co Minho ? - zapytał mnie pytanie na pytanie, chodź miałem wielką nadzieję że nie słyszał tego - a nie nic, musiało ci się przesłyszeć. - odpowiedziałem, gdzie w połowie filmu byłem ledwo przytomny a do pokoju w którym siedziałem z Hyu wszedł mój brat wciskając się między nas i przytulając najpierw do mnie i tak zasnął.
- Minho..o co chodzi ? - zapytał a miałem nadzieję że jednak odpuści
- chodź do salonu to ci powiem niech felix pójdzie spać bo jest zmęczony po tym co się stało.
Oboje skierowaliśmy się do salonu gdzie wyjaśniłem chłopakowi, to, co powiedział mi piegowaty. Około godziny 22:30 hyunjin musiał wracać bo jutro szedł do pracy jako fotograf bo planował się wyprowadzić od swojego ojca który był, i jest potworem. Po tym jak skończyłem swoją wieczorną pielęgnację i zrobiłem młodszemu śniadanie na jutro do szkoły, poszedłem do sypialni piegowatego żeby tam się przespać na jutrzejszy dzień. Odpisałem na wszystkie wiadomości od hyuna, żeby zaraz po tym udać się w krainę Morfeusza
—————————————
Słowa :493
CZYTASZ
I Love You..Do you love me..?// Hyunlix
Storie d'amore17 letni Lee Felix chodzący do liceum w Seulu niektórzy twierdzą że to urodzony łucznista i że urodził się z łukiem w ręku, był kilku krotnym mistrzem Azji jak i świata właśnie w łucznictwie. Raz idąc na afterparty po zawodach wpada na jednego chłop...