wolfstar||dear Sirius...||

34 2 4
                                    

Nie będzie to żadna wesoła opowieść... Niestety.

Cała historia zaczyna się ostatniego roku nauki w Hogwarcie huncwotów. Panuje wszechobecna ekscytacja siódmorocznych czarodziejów, którzy już nie mogą doczekać się na bal organizowany z okazji zakończenia nauki.

Wszyscy szukają dla siebie drugich połówek do tańca i pobalowych igraszek. Zdziwienie pojawiło się na twarzach Syriusza i Remusa kiedy to okazało się, że tylko oni nie mają swojej pary.

Stwierdzili jednogłośnie, że tak zostanie, przecież są samowystarczalni tak?

Chłopcy mogli stwierdzić jednogłośnie, że impreza szła po ich myśli. I bez dziewczyn bawili się znakomicie, ale coś poszło nie tak po tym kiedy alkohol zmieszał im się z racjonalnym myśleniem.

Nie wiadomo kiedy i jak dwójka huncwotów wylądowała na łóżku w dormitorium gdzie nikogo na szczęście nie było, to była pamiętna noc, jednak na drugi dzień...

-Tego nie było. Remus nikt nie może się o tym dowiedzieć rozumiesz?- Remus obudził się w szoku kiedy do uszu dobiegł go trajkot głosu Syriusza... No tak...

-Jasne..- Remus wyraźnie nie był zadowolony i z porannej jak na wczorajsze balety pobudki oraz informacji jakie dostał. Myślał że w końcu będzie mógł oddać się swoim emocjom..

I tak też się stało nigdy później żaden z nich nie mówił o tym co wtedy się stało. Nikt nie poruszał tematu tej dziwnej relacji. Jednak Remus dalej to przeżywał, dalej to ciągnął.

Remus kochał Syriusza bardzo... Naprawdę bardzo. Od tamtego zdarzenia codziennie pisał listy, które mimo, że zaadresowane do Syriusza tkwiły w najciemniejszym zakamarku szafy pod stertą ubrań. Z czasem emocje lagodniały.

Kiedy Syriusz po feralnej nocy gdzie zabito Potterów został schwytany i odesłany do Azkabanu w Lupinie coś się zmieniło. Listy pisane były coraz to częściej nawet parę razy wciągu jednego dnia. Nie dość że nie mógł mu okazać swojej miłości to nawet go nie widział. Lunatyk po prostu wariował.

W między czasie poznał Nimfadore. Nie kochał jej, jak mógł. Miał swojego Syriusza do którego wciąż i wciąż pisał listy. Ale musiał sobie poradzić, poradzić z tą wielką stratą i chora miłością. Chciał nie zdrową miłość wyleczyć fałszywą.

Remus się zaręczył.

Potem nagły powrót Syriusza, cóż za rozkosz rozdarła go kiedy na 3 roku Harrego zobaczył go w tej chacie... Ten uścisk, coś znowu pozwoliło mu stwierdzić, że może da mu szansę.

I dał.

Syriusz wytłumaczył mu wszystko, też go kochał Black go kochał! On po prostu bak się tego co powie jego chora rodzina. W końcu się układało. Za polecamy Nimfadory Lunatyk i Łapa układali sobie cudowne życie. Kiedy byli w norze jasnym było, że dostawali jeden pokój. Byli przyjaciółmi od zawsze. Dawało im to taką frajde, umożliwiało im to tyle romantycznych interakcji.

Ale znowu coś.

Kiedy Syriusz wpadł za ten przeklęty łuk, Harry był w strasznym stanie a co dopiero on.. Remus próbował opanować syna swojego przyjaciela ale sam nie umiał... Jego kochanek po tylu latach dziwnej relacji, w końcu byli szczęśliwi ale znowu coś im to odebrało.

Nimfadora planowała ślub...

Podczas przygotowań do ślubu Remus znowu pochłonął się po 2 letniej przerwie w pisaniu tych listów. Dzień w dzień aż do bitwy, dawało mu to chwilę spokoju przy tych wszystkich trudnych momentach.

I nagle trzask...

Remus dostał się tam gdzie czekał już na niego Syriusz.

A jedna ważna dla obu tych mężczyzn osoba dowiedziała się o tych listach po śmierci Remusa... Harry...

Harry dostał pozwolenie jako bliska osoba przejrzeć jego rzeczy, wsiąść to co dla niego bliskie. Harry natknął się na te listy, wszystkie... Te sprzed 20 lat i 16 i 4 ... I sprzed paru dni...

WIEM ŻE MEGA GÓWNO ALE MOZE SIE SPODOBA DAWNO KNIE NIE BYŁO DLA TEGO NIE UMIEM NIC LEPSZEGO WYMYŚLIĆ

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 4 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

One-shots, Harry Potter male ships Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz