Rozdział 4

41 6 1
                                    

-Luke. - powtórzyłam i przygryzłam warge.

-Przestań! - nie musiałam na niego patrzeć, żeby wiedzieć że przewrócił oczami.

-Och daj spokój sam przyznasz że jest przystojny.

-pff, jestem przystojniejszy. - skrzyżował ramiona na klatce piersiowej.

-Czy...TY JESTEŚ ZAZDROSNY? - wybuchłam śmiechem.

-Nie widzę w tym nic śmiesznego...

-Ah tak?

-tak, to ja Cię kocham najbardziej

-oh harry, też Cię kocham ty mój mały lokowaty stworku - poczochrałam jego włosy, a on od razu się wyszczerzył. -Tylko nie rób sobie nadzieji na związek.

-spokojnie spokojnie ja mam kogoś na oku - posłał mi oczko.

Otworzyłam usta ze zdziwienia.

-Czyli ty możesz mieć dziewczyne, a ja chłopaka to już nie?!

-Dokładnie tak. - powiedział zadowolony.

-Pff.

-Nie obrażaj się kotku. - potargał moje włosy.

-Jak mam się nie obrażać!

-a jeśli zapoznam Cię z Lucas'em?

________________

Ładnie proszę o komentarz i gwiazdkę ^^

Wings | a. i.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz