Rozdział 8 - Maksymalizacja: Część Pierwsza

6 1 0
                                    

Rysiekk: Rosji... Rosji... A... Rosji...

Spout: I powiedział, że wróci za maksymalnie 4 dni

Rysiekk: 4 dni... Okej

Spout: Wyglądasz na zmartwionego... Stanie mu się tam krzywda?

Rysiekk: Nie... Nie to Kapeć, mu się... Heh... Krzywda nie stanie... 

Spout: No nie powinna...

Rysiekk: Dobra... Nie zwalniajmy tempa... Spout! 

Spout: Tak?

Rysiekk: Spytaj się Seettiego czy mamy jakieś zlecenie... Ja się przejdę do toalety

Spout: Okej... Na pewno wszystko dobrze?

Rysiekk: Tak... Tak wszystko jest git

Spout: Jak coś to mów...

*Rysiekk odszedł, a Spout zmierzał w stronę Seettiego, po drodze jednak spotkał Furqa i Socky'ego

Socky: To czysta rewolucja! Czemu ja wcześniej na to nie wpadłem!

Fureq: Nie do mnie do pytanie

Socky: Muszę natychmiast pogadać o tym z Kaiczim... Zanikanie Kryształu! Będziesz pierwszym i jak na razie jedynym, który o tym wie, to da ci dużą przewagę nad wrogiem

Fureq: Dzięki...

Socky: Biegnę do Kaicziego! Do zobaczenia później Fureq!

*Socky przywitał się ze Spoutem, a potem odbiegł

 Fureq: Gdzie idziesz?

Spout: Do Seettiego

Fureq: Idę z tobą...

Spout: Rysiekk wygląda na zmartwionego 

Fureq: Przez wyprawę Kapcia?

Spout: Tak

Fureq: Przydałby się jakiś kefir czy mleko w lodówce, a tak czy tak nic mu się nie stanie

Spout: Jeśli Rysiekk się martwi, to musi być źle

Fureq: Może... 

*Tymczasem u Ryśka

Rysiekk: Co on zrobił... Przestrzegałem go kurwa!

*Popatrzył się w lustro

Rysiekk: Oby wrócił, bo inaczej sam ta polecę!

*Zbił lustro pięścią

Rysiekk: Nie daj się ponieść emocjom, Rysiek... Nie daj się im...

*Popatrzył się na swoją rękawiczkę

Rysiekk: Przekleństwo...

*Wyszedł
Tymczasem

Fureq: Seetti ty jebany imigrancie! 

Seetti: Ale co znowu ja?!

Spout: Miałeś nam mówić o misjach

Seetti: Ale czy to moja wina, że mnie zarząd za późno poinformował?!

Fureq i Spout: Tak

Seetti: Czymu nad mnom wyżywacie!?

Spout: Poprawnie skonstruuj zdanie

Seetti: Gdzie zrobiołch błond?!

Fureq: Co kurwa?

Spout: Czyli to jest jakieś wypizdowie?

Seetti: Ja

Fureq: Ja, ja, iś gawarisz dojczland

Seetti: Ale... Ja... CO

ZjednoczeniWhere stories live. Discover now