Osobowość borderline cechuje się głównie chwiejnością emocjonalną. Jak w kalejdoskopie – czasami obracanym bardzo szybko, kiedy indziej wolno. Z używkami współgra to tak, jakby ktoś cały czas nim kręcił, a każda godzina była zupełnie inaczej interpretowanym miejscem w czasie. Pierwsza to radość, druga może być dłużącą się w nieskończoność pustką. Trzecia to złość, agresywne zachowania. Czwarta godzina to smutek, przeobrażający się w kolejny, najbardziej melancholijny z możliwych, stan depresyjny. Bez używek kalejdoskop zwalnia. Nadal jest nieprzewidywalny i może przyspieszyć tak po prostu, ale zwykle zwalniał. Każda z tamtych godzin zamienia się w dni, tygodnie albo miesiące. Niestabilność bywa męcząca. Potrafiła doprowadzić do istnego szaleństwa, ale zaczynała się jesień i Harley tłumaczyła to zmianą pogody. Chociaż dobrze wiedziała co jej jest.
Od początku września ucichła. Mniej jadła, mniej spała, mniej się odzywała i rzadko uśmiechała. Wszyscy to zauważyli. Tłumaczyła to słowami „tak już po prostu jest". Miała rację. Co jakiś czas stawała się duchem samej siebie, by po chwili znowu być swoją najlepszą wersją. W sierpniu myślała jeszcze, że ma za dużo wolnego czasu i potrzebuje więcej zajęć dodatkowych. Złożyła podanie o dopisanie jej do listy uczniów na rozszerzoną fizykę i chemię. Wniosek cofnęła po tygodniu, nim go jeszcze rozpatrzyli. Przestała też chodzić na muzykę i literaturę. Nick codziennie przynosił jej notatki, ale ich nie przepisywała. Robiła zdjęcia i oddawała. Na muzyce omijały ją wszystkie ćwiczenia z emisji głosu, nie miała siły nawet wstać, by pójść pograć na gitarze.
– Od tygodnia prawie nie wstajesz z łóżka – powiedział Cassie Anderson.
– Ma pan szczęście, że nie widział mojego pokoju – zażartowała pod nosem.
– Widzę ciebie – stwierdził. – To mi wystarcza.
Oczywiście, że dostała mocniejsze leki. Czuła się jak szczur w laboratorium, na którym testują działanie jakiegoś chemicznego gówna.
Pokój Harley wyglądał jakby przeszło przez niego tornado. Ubrania leżały na podłodze i w nogach łóżka. Obok niego stały stosy książek, które wypożyczyła, ale nie była w stanie czytać. Jedyne co była w stanie robić to leżeć. Słuchała muzyki, a gdy ta ją nudziła, odpalała beznadziejne filmy na Netflixie, przy których nie musiała myśleć.
Nie lubiła tego, co widziała, patrząc w lustro. Od paru dni nie brała prysznica. A może od tygodnia? Nie pamiętała. W każdym razie używała dużej ilości dezodorantu i perfum, by w ogóle zejść na stołówkę albo iść na terapię. Miała wory pod oczami, jej cera wyglądała jak gotujące się mleko – była blada i wysypało ją od niezdrowej diety. O ile papierosy popijane energetykami można było nazwać dietą. Włosy miała tłuste i poplątane. Bała się co będzie, kiedy zdejmie z nich gumkę do włosów. Cóż, szczotka do włosów nie dawała rady. Wiedziała, że musi je ściąć.
Robiła to już sama, potrzebowała tylko nożyczek. W tym celu uknuła pewien plan. Wiedziała, że na recepcji w kubeczku stały przybory biurowe – w tym kilka par nożyczek. Jedna z recepcjonistek, Mikeala, bardzo ją lubiła. Wystarczyło ją zagadać. Schowała skradziony przedmiot w rękawie bluzy i wróciła do pokoju. Musiała obciąć zdecydowanie więcej, niż przypuszczała. Po całym zabiegu ledwo sięgały jej do ramion. Nigdy wcześniej nie miała tak krótkich włosów.
Mama nie lubiła mnie tak ścinać.
Zaczęła histerycznie płakać. Nie wiedziała już czy przez włosy, czy przez myśl o matce, może przez to i to. Smutek zamieniał się stopniowo w furię. Krzyczała zrzucając wszystkie rzeczy z blatów i szafek. Kopała w meble, potem biła się po głowie. Wyrywała włosy. Bolało ją, ale chciała czuć ten ból. Zaczynała czuć, że nie może złapać powietrza w ten sam sposób co jeszcze przed chwilą. Dusiła się własnymi łzami i nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Miała szczęście, że jej sąsiad zgłosił krzyki i odgłosy tłuczonych przedmiotów z jej pokoju, a pielęgniarze wraz z Oddziałową szybko zareagowali. Zabrano ją do skrzydła szpitalnego, tak szybko jak udało im się poskromić atak paniki, podając środek na uspokojenie. Dzięki niemu, szybko zasnęła.
![](https://img.wattpad.com/cover/384888691-288-k694241.jpg)
CZYTASZ
wonderland | ZAWIESZONE
Teen Fiction„Odnaleźli miłość w najgorszym, możliwym miejscu" Kiedy dziewiętnastoletnia i problematyczna Harley Dawson trafia do specyficznego ośrodka psychiatrycznego myśli, że nic gorszego nie może jej już spotkać. Jednak poznaje tam ludzi, dzięki którym zac...