6 /Michael

235 27 8
                                    

Wszedłem do domu, Luke siedział już na kanapie, z piwem w ręku. Czyli codzienność. Westchnąłem i zaniosłem ciężkie torby z zakupami do kuchni. Wypakowałem wszystko, i wróciłem do salonu, rzucając Hemmingsowi ostre spojrzenie, którego zdawał się nie zauważyć. Pokręciłem smutno głową, i schowałem twarz w dłoniach, zjeżdżając po ścianie, i cicho łkając.

Dopiero wtedy mnie zauważył, i podszedł do mnie, kucając i łapiąc mnie za rękę.

- kochanie, wszystko w porządku? - szepnął czule, już nie wytrzymałem.

- nie! Nic nie jest w porządku! Cały czas mnie zlewasz, albo siedzisz z tym piwem alkoholiku! Mam tego dość! Obiecałeś mi, że będziesz się starać, że od razu zajmiemy się przygotowaniami do ślubu, a ty siedzisz z piwem już czwarty dzień! Rozumiesz, że został nam tylko miesiąc! Miesiąc! Cholera trzydzieści dni, i mam poślubić kogoś kto mnie nie chce rozumiesz?! Nic nie załatwiałeś! Nie znałeś nawet godziny nie mówiąc o dacie ślubu! Mam tego dość! - krzyknąłem mu prosto w twarz, i pobiegłem do naszego pokoju.

Ubrałem najcieńszą bluzę, jaką znalazłem w mojej szafie, i wybiegłem z pokoju, odpychając na bok Luke. Nie poszedł za mną, czyli mu nie zależy. Tym razem, to już na prawdę jest koniec. Potruchtałem do domu Caluma, i nie pukając wszedłem do środka. Rzuciłem się z płaczem na kumpla, a on jedynie mnie objął, i pocałował w głowę.

- kochanie co się stało? Hej ciii - szepnął mi do ucha, a ja się uspokoiłem.

- mam go dość. Na serio, od czterech dni siedzi z tym piwem na kanapie, a zostało tylko 30 dni - szepnąłem, Cal starł moje łzy, i posadził mnie na swoich kolanach.

- posiedzisz u mnie kilka dni, powiem, że wyjechałeś gdzieś dalej - szepnął glaszcząc mnie po ramieniu. - ale dla mnie, mógł byś z nim zerwać. Nie jest ciebie wart, skoro nie umie się teraz pochamować.

Pokręciłem głową na tak, i wtuliłem się w mojego przyjaciela. Zawsze na niego mogę liczyć, jest moim przyjacielem, i często mnie przytula, więc nie jest to dla mnie dziwnym. Chciało mi się spać, ale nie umiałem zasnąć.

- obejrzymy coś? - pokiwał głową na tak, i włączył jakiś film. Dotrwałem do połowy, ale zasnąłem.

____________

NASTEPNY ROZDZIAŁ =15 VOTE I 10 KOM

Voices in my head ll (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz