Minął tydzień. Wczoraj było rozpoczęcie roku .....
Pip , pip , pip - obudził mnie dźwięk tego cholernego budzika. Naprawdę nie długo wywalę go za okno. Obiecuje to !
Przewróciłam się na plecy. Była 6 rano. Kloe jeszcze spała, a ja nie musiałam nigdzie wychodzić dlatego zaczęłam rozmyślać nad tym wszystkim co działo wczoraj. Może Matt ma racje. Może Maggie poszła o rok za szybko do szkoły. Jedynym sposobem, żeby się tego dowiedzieć jest pójście do szkoły, ponieważ ja nie pamiętam takich drobnostek przez ten wypadek. Nie wiem czy jest to dobry pomysł. Chociaż wczoraj było rozpoczęcie, więc pewnie ludzie uznają mnie za jakąś nową czy coś w tym stylu. Leżałam jakieś 15 minut, ale potem zaczęła boleć mnie głowa. Ból był, tępy i pulsujący. Odruchowo sięgnęłam po moje leki.
- Szlag! - zaklęłam pod nosem. Opakowanie po tabletkach by puste.
-Musze zaliczyć dziś aptekę - pomyślałam.
Wstałam (pomimo bólu) i poszłam się ubrać i umalować. W trakcie tego usłyszałam, że ktoś krząta się po kuchni. Za pewne Kole. Gdy wyszłam ten widok naprawdę mnie zdziwił. Na stole leżały róże. Moje ulubione czerwone i kilka bardzo ładnie ozdobionych babeczek. Podeszłam bliżej, bo na stole przy bukiecie leżała mała karteczka.
" Witaj"
- Dobra zaczynam się bać - szepnęłam do siebie
- Przecież nie ma czego się bać - nagle jakaś silna dłoń objęła mnie w tali i obróciła.
Wtedy ujrzałam roześmianą twarz Matt'a.
- Człowieku. Ty jesteś nienormalny - powiedziałam i przytuliłam go. Odwzajemnił.
- Jeśli przez to rozumiesz, że jestem super, świetny, przystojny i za mną szalejesz to tak. Jestem nienormalny.
Zaśmiałam się cicho. Ból głowy nasilił się przez co nieznacznie się skrzywiłam, ale on to zauważył.
- Hej co się dzieje?
- Nic po prostu głowa boli mnie ze zmęczenia.
- Może odpuścisz sobie dzisiaj szkołę ja się tobą zaopiekuję - uniósł brwi i uśmiechnął się.
Zaśmiałam się słabo.
- Dziękuję, ale nie mogę to dla mnie naprawdę ważne.
- Okey, ale pamiętaj nie odstąpię cię na krok w szkole i mogę ci narobić trochę siary.
- Jakoś to wytrzymam.
---------------------------------------------
Wróciłam taki krótki rozdział następny na pewno będzie dłuższy
CZYTASZ
Odnajdę cię ...
Teen FictionNasza bohaterka Hope Wilde straciła rodziców, którzy zgięli w wypadku samochodowym. Sama w nim ucierpiała. Straciła nogę i pamięć. Powoli zaczyna uświadamiać sobie, że ma siostrę. Postanawia ją odszukać, ale przed nią długa droga. Czy uda jej się...