Poniedziałek! Pierwszy dzień w nowej szkole...
- Diana! Pospiesz się taksówka przyjedzie za pół godziny! - krzyknęła mama
- Taksówka! Jakbym nie mogła jechać autobusem - mruknęłam pod nosem i zwlekłam się z łóżka.
Po śniadaniu wyszłam z domu i wsiadłam do taksówki.
- Kończysz o 15, więc koło 15;30 powinnaś być w domu - krzyknął Tomek
- Do Bradford High - powiedziałam kierowcy
Włóczyłam się po szkole szukając swojej klasy, gdy nagle ktoś na mnie wpadł.
- Uważaj jak łazisz- powiedział wysoki chłopak
- To nie ja w ciebie wbiegłam - odpowiedziałam sztywno
- Hej, gdzie jest sala 8? - zapytałam jakąś dziewczynę
- Na końcu korytarza - odpowiedziała
- Dzięki - odpowiedziałam i spojrzałam na plan zajęć. Historia, matko jak ja tego nie znoszę - powiedziałam pod nosem.
Przyszedł nauczyciel i dziwnie na mnie patrzył.
- Chyba pomyliłaś klasy - powiedział do mnie i zamknął drzwi.
- Spojrzałam jeszcze raz na plan: godzina 8;00 - historia z prof. Dubblinsem.
- Diana? - usłyszałam znajomy głos. Odwróciłam się to był Harry z Liamem.
- Co tu robicie? - zapytałam
- Właśnie zaczęła nam się historia - powiedział Liam
- Mi też - odpowiedziałam
- Chodzisz do tej szkoły? - zapytali jednocześnie
- No tak, teraz mam historię w sali numer 8 z prof. Dubblinsem
- Ale tu nie ma takiego profesora - zaśmiał się Harry. Pokaż mi plan - dodał
Podałam mu pomiętą kartkę.
- Ej ale tu jest napisane Green High, a stoimy w Bradford High przecież, Diana pomyliłaś szkoły - powiedział Liam
- Jak to? A może wiecie, gdzie jest ta szkoła? - zapytałam spanikowana
- Pewnie, to obok, zaprowadzimy cię tam - powiedział Harry
- Sorry, ale ja muszę iść na lekcję, mamy sprawdzian i tak jestem spóźniony - odparł Liam
- Kujon! - krzyknął Harry
- Wal się - odpowiedział Liam
- Nie martw się ja cię odprowadzę - powiedział Hazz i objął mnie w talii.
Po jakichś 2 minutach dotarliśmy do mojej szkoły.
- Już chyba trafisz? - zapytał
- Jasne, dzięki
- Spoko, za 2 godziny nasze szkoły mają długą przerwę, przyjdź pod to drzewo, przyjdę tu z Liamem.
- Ok - odpowiedziałam i udałam się w kierunku wejścia do budynku.
Jakoś znalazłam swoją klasę. Nauczyciel był wyrozumiały i przedstawił mnie klasie. Na przerwie wszyscy chcieli ze mną porozmawiać, a zwłaszcza Darek - obleśny typ. Z dziewczyn od razu podeszła do mnie Kasia. Sympatyczna osoba - pomyślałam kiedy się poznałyśmy. Na kolejnej przerwie poszłam u w umówione miejsce.
- Dlaczego ode mnie uciekasz? -zapytał Darek
- Wcale nie uciekam - odpowiedziałam i odsunęłam się trochę, ale na nic. Ten koleś zaczął się przysuwać, aż w końcu zaczął mnie przytulać.
- Koleś! Co z tobą nie tak?! - krzyknęłam
- Zostaw ją! - krzyknął Harry
Bogu dzięki!
- Głuchy jesteś? Zostaw moją dziewczynę!
Wtedy mnie puścił.
DZIEWCZYNĘ? Czy on powiedział DZIEWCZYNĘ?!
- Wszystko ok? -zapytał Hazz
- Tak, dzięki
Harry mnie przytulił. Po czym usiadł z Liamem obok mnie.
- Matko, co za koleś, cały czas za mną łazi.
- Już powinien odpuścić. Myśli, że jesteście parą - powiedział Liam.
- Jak większość osób z tej szkoły. Harry musiałeś tak krzyczeć? -zapytałam
- Oj tam oj tam - odpowiedział z uśmieszkiem
Po skończonych lekcjach wysłałam mamie wiadomość, że wracam na nogach z Liamem i Harrym.
CZYTASZ
Diana
FanfictionDiana jest szczęśliwą nastolatką, jednak słowa jej ojczyma odmieniają jej świat. - Wyprowadzamy się do Irlandii...