11. Unstoppable Racers

311 28 2
                                    

Obudziłam się i o dziwo, byłam w dobrym nastroju. Chyba rozmowa z Andy'm jakoś podniosła mnie na duchu, mimo iż dalej będę w stosunku do niego nieco nieufna. Musi sobie zapracować na ponowne zdobycie mojego zaufania. Wstałam z łóżka i ubrałam na siebie coś, co bardziej nadawało się do ludzi - czarną, luźną sukienkę. Co prawda nadal byłam tylko u Ronniego, a przecież on widział mnie w każdym możliwym stroju, ale istniało prawdopodobieństwo, że ktoś nas odwiedzi. Przeczesałam włosy grzebieniem, który leżał na szafce i związałam włosy w warkocza, by mi nie przeszkadzały. Do ręki wzięłam iPhone'a, w razie gdyby ktoś chciał się ze mną skontaktować, a następnie ruszyłam na parter. Radke już nie spał i był w domu, gdyż słyszałam włączony telewizor. Stwierdziłam, że najpierw z nim pogadam, a dopiero zajmę się przygotowywaniem czegokolwiek.

— Max? — Ronnie zdziwił się, gdy zobaczył mnie w salonie. Hej, przecież nie byłam martwa, po prostu się na nich trochę obraziłam.

— Nie, Iggy Azalea — przewróciłam oczami. Brunet zaśmiał się i usiadł prosto.

— Co się stało, że wyszłaś z pokoju? 

— Mam kilka pytań — uśmiechnęłam się.

— Zamieniam się w słuch — powiedział, a następnie wyłączył telewizor. 

— To ty sprowadziłeś tutaj Andy'ego? — zapytałam. Radke skinął twierdząco głową.

— Owszem. Chciałem, byś to jego posłuchała. 

— Wiesz co zrobił? — zadałam kolejne pytanie, ale brunet na nie nie odpowiedział, jedynie wpatrywał się we mnie. — Zdradził mnie w Cincinnati ze swoją byłą, która najprawdopodobniej jest w Anonymous Racers.

— Moje zdrady jakoś cię nie ruszały — wzruszył ramionami.

— Bo do tego przywykłam. Poza tym, ten związek to coś innego — mruknęłam. — Ale po co go przyprowadziłeś?

— Bo byłaś na nas wkurzona. Max, znam cię nie od dziś, wiem kiedy jesteś obrażona — uśmiechnął się, a ja ponownie przewróciłam oczami i zachichotałam. 

— Nie musieliście mnie skazywać na areszt domowy.

— Cóż, wszyscy wiemy, że jesteś zdolna do wszystkiego, gdy jesteś wściekła. To ze względów bezpieczeństwa, mała — rzekł. 

— Nie planowałam żadnej zbrodni, jeżeli o to chodzi. Jesteście strasznie nadopiekuńczy, nie mam już szesnastu lat — powiedziałam, a następnie wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę kuchni. Ronnie pod nosem komentował moje zachowanie, ale postanowiłam to zignorować. Miałam zamiar otworzyć drzwi lodówki i znaleźć coś, co nadawało się na śniadanie, ale w tym momencie rozdzwonił się mój telefon; dzwonił Alex. — Halo?

— Max, mam coś ważnego. To nie jest rozmowa na telefon, możemy się spotkać u ciebie? — zapytał.

— Mam areszt domowy, chwilowo mieszkam u Ronniego. Możesz tutaj przyjechać?

— Jasne, nie widzę problemu. Będę do czterdziestu minut, postaram się przyjechać szybciej — powiadomił. 

— W porządku, czekam — powiedziałam, a następnie się rozłączyłam. Ciekawość zżerała mnie od środka. Zastanawiałam się co ważnego odkrył Alex, że musiał się tym ze mną podzielić. Miałam nadzieję, że były to dobre wiadomości; należało się nam coś pozytywnego.



Po mniej więcej trzydziestu minutach, w domu rozbrzmiał dźwięk dzwonka do drzwi. Poinformowałam Ronniego o tym, że Alex miał się zjawić, dlatego brunet poszedł otworzyć drzwi. Ja dojadałam ostatnią kanapkę. Życie w stresie powodowało, że miałam niesamowity apetyt. Chwilę później w salonie pojawił się Radke razem z Gaskarth'em. 

— Cześć, Max — brązowowłosy uśmiechnął się do mnie i zajął miejsce na fotelu. Odkryłem dzisiaj coś, co powinno cię ucieszyć.

— Słucham.

— Na ostatnim wyścigu ktoś zlikwidował jednego z Anonymous Racers — powiedział, a Ronnie wybuchnął histerycznym śmiechem. Przygryzłam wargę i spuściłam głowę.  Nie pamiętam, by kiedykolwiek Radke tak się śmiał. Co w tym zabawnego? 

— Powiem ci coś, Lex — zachichotał brunet. — Dokonało tego to niepozorne chucherko, które tutaj siedzi — ponownie zaczął rechotać. Uderzyłam się w czoło otwartą dłonią; nie wiedziałam co Ronnie brał, ale powinien zmniejszyć dawkę.

— Co w związku z tym? — zapytałam Alexa. Stwierdziłam, że najlepszym wyjściem, by Radke się ogarnął, będzie ignorowanie go. Tak jak przypuszczałam, po chwili przestał się śmiać i spoważniał.

— Poszperałem trochę, lubię życie na krawędzi. Dowiedziałem się, że wykluczyłaś z gry jednego z głównych wysłanników AR. Mamy nad nimi trochę przewagi. 

— To dlatego napisali mi, że zlikwidują kogoś, kogo kocham — stwierdziłam. Nie wiedzieli co zrobić, dlatego stwierdzili, że zaczną mi grozić.

— Chyba nie ma kto nimi dowodzić, więc robią to, co dotychczas. Chcą nas nastraszyć, ale nie wiedzą jak zaatakować. 

 — To co robimy? — rzucił Ronnie. 

 — Zwołamy ekipę jutro rano — uśmiechnęłam się.

 — Na pewno musimy złączyć siły. Musimy stać się jedną drużyną, nie rywalizować ze sobą. Tak będzie im trudniej nas pokonać. — powiedział Alex. Miał rację. Powinniśmy stworzyć jedną, wielką ekipę, która będzie nie do pokonania. Zarówno w mojej drużynie, jak i w tej dowodzonej przez Radke były osoby z różnymi osiągnięciami w świecie wyścigów. Od wypadku bruneta już nie rywalizujemy ze sobą aż tak, więc połączenie Devilish Riders Club i Rebels Racing Squad nie będzie niczym niemożliwym. 
— Też mi się tak wydaje — odezwałam się po chwili.
— Obgadamy to jutro ze wszystkimi, ale ja jestem za — uśmiechnął się Ronnie.
— Musimy wymyślić nazwę dla całej ekipy — stwierdził Alex. Skinęłam twierdząco głową i zaczęłam się zastanawiać nad tym. Chciałam, by to było coś łatwego do zapamiętania, ale pokazującego naszą siłę.
— Może Unstoppable Racers? — zapytałam.
— Jestem za — powiedział Radke, a Gaskarth przyznał mu rację. Nazwa była wymowna. Nie była zbyt skromna, ale idealnie pokazywała, że lepiej z nami nie zadzierać. Co się zgadzało, przynajmniej w moim przypadku. Miałam nadzieję, że całą grupą poradzimy sobie i na dobre pozbędziemy się Anonymous Racers z Kalifornii.  
 


_______

Dzisiaj krócej. Zbliżamy się do końca Unstoppable (nareszcie), dlatego chcę was zaprosić na The Highway Chronicles [adres w linku zewnętrznym]. Mam nadzieję, że nowość przypadnie wam do gustu. 


Unstoppable × biersack  [invincible sequel] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz