Zero

1.6K 82 12
                                    

Dopiero głośny dźwięk, poprzez który mój telefon domaga się natychmiastowego podłączenia do źródła zasilania, odciąga moją uwagę od trzymanej w ręce książki. Klasyk autorstwa Mistrza Grozy, Stephena Kinga, jakby ktoś pytał. "Carrie". 

Powieść zdążyła wciągnąć mnie tak, że do tej pory siedzę na łóżku po turecku w ubraniu i śledzę dokładnie akcję. A planowałam się uczyć (egzaminy zbliżają się wielkimi krokami)! Jednak, kiedy wróciłam wieczorem do domu, zobaczyłam, że mama przed wyjściem zostawiła ją na moim biurku (przynajmniej z tym udało jej się idealnie wpasować w mój gust, nigdy nie ma czasu, wiecznie pracuje) wraz z krótkim liścikiem z życzeniami (urodzinowymi), nie mogłam się oprzeć, aby przynajmniej nie zacząć jej czytać.

Teraz jest godzina trzecia dwadzieścia trzy, a ja...? Cóż, do końca zostało mi kilka stron. Wreszcie, z wypiekami na twarzy, zamykam książkę, kładę ją na kolanach, opieram się o ścianę i patrząc nieprzytomnie (już wyraźnie śpiąca) przed siebie, rozważam ostatnie zdania powieści. Czy jestem przerażona...? Niekoniecznie. Oczywiście, nie uważam, że książka nie jest straszna! Po prostu, mieszkając w takim mieście jak ja - Gotham - trzeba być przygotowanym na wszystko. O każdej porze dnia i nocy. Mordercy w pierwszej lepszej ciemniejszej uliczce, włamywacze, kieszonkowcy w autobusach, ćpuni na dworcu potrafiący zabić za pieniądze na "only one more dime bag", i wreszcie - skorumpowane władze mające w głębokim poważaniu bezpieczeństwo "przeciętnych" ludzi to codzienność. Gdyby kazano mi policzyć, ile razy wydawało mi się, że szedł za mną ktoś podejrzany - prawdopodobnie nie starczyłoby mi palców u rąk, jeśli chodzi o ostatni tydzień. Dlatego książki odbierane jako "straszne" przez większość czytelników, na mnie (i podejrzewam, że na sporej części mieszkańców Gotham też) nie wywierają ogromnego wrażenia.

A może powinny?

Mam przeczucie, że kiedyś się o tym przekonam.

*** 

Witam, nie wiem, co tu robię, pomysł zrodził się w sekundę, nie wiem dokładnie, o czym będzie ta historia, nie wiem nic! Co nie znaczy, że zniechęcam Was do czytania, wręcz przeciwnie - jak najmocniej zapraszam. :3 Wspólnie zobaczymy, co z tego wyjdzie, może tak być? :') Byłabym naprawdę wdzięczna za opinie! *___*

Why Aren't You Laughing?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz